Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych
Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu?
    SP5XMI pisze:



    Tymczasem wystarczy, by pod budynkiem zaparkował kierowca, który ma włączoną zagłuszaczkę GPS i całą tę dokładność GPS diabli biorą. Sprawdzone empirycznie. Nie potrzeba zielonych ludzików. Do zakłócenia GPS w większości miejsc w Warszawie wystarczyłby kilkuwatowy nadajnik na dachu któregoś z wieżowców.



Problem w tym, że niekoniecznie musi to być dedykowana zagłuszarka.
Na budowie jednej z autostrad zetknęliśmy się z problemem zakłóceń w pracy urządzeń GPS.
Co się okazało. Samochody osobowe kadry inżynieryjnej i geodetów miały zamontowane urządzenia GPS.
Powodowały one takie zakłócenia, że w promieniu 200 metrów wszystkie sterowniki maszyn wariowały.
Po stwierdzeniu co jest przyczyną we wszystkich samochodach poruszających się po placu budowy odłączono GPS.

Podobne zjawisko zauważyłem w Renault Laguna wyposażonym w fabrycznie zamontowany system nawigacji GPS.
Kiedyś wsiadłem z drugą nawigacją i fabryczny system zwariował. Pomny doświadczeń z budowy wyłączyłem urządzenie i natychmiast fabryczny system zaczął działac.

A wydawałoby się, że to tylko odbiorniki.


  PRZEJDŹ NA FORUM