Namierzanie lokalizacji "trolli"w eterze |
Tyle się mówi o zagłuszaniu przemienników, blokowaniu, o trollach puszczających muzyczkę itp. itd. że postanowiłem w osobnym temacie na ten temat podebatować z fachowcami. Wybaczcie mi mój laicyzm i prostotę wypowiedzi lecz chcę się dogadać i zrozumieć wszystko od a do z. Pierwsze pytanie do fachowców: Czy przemiennik można wyłączyć na chwilkę? Czy można zrobić to zdalnie? Ile trwa inicjacja włączania przemiennika? Pytam ponieważ wpadłem na pewien pomysł i nie wiem czy to wyjdzie! Całość opiszę na przykładzie przemiennika EC Kawęczyn w Warszawie. Z tego co zauważyłem w nasłuchach - jest on najczęściej "dewastowany" przez tzw. trolli. Trochę nad tym wszystkim myślałem i wymyśliłem coś o czym muszę z Wami pogadać. Dlaczego muszę? Kochani, nie wierzę w to że się nie da złapać trolla! Wyobraźcie sobie grupę krótkofalowców z terenu Warszawy która będzie uczestniczyć w tej całej akcji! Grupa kilkunastu, kilkudziesięciu radyjek mobilnych rozsiana po całej stolicy. Wyobraźcie sobie teraz że troll zajął się blokadą przemiennika! Pytanie dwa: Co się stanie gdy podczas blokowania przemiennika nagle przemiennik zostanie wyłączony? Nie wiem czy dobrze myślę ale nośna trolla w tym przypadku nadal powinna być widoczna w terenie, prawda? Jeśli się mylę to mnie sprostujcie. Troll zaczyna nadawać (puszcza sobie muzyczkę), przemiennik zostaje nagle wyłączony i co dalej? Nośna trolla zostaje na freq. wejściowej i nadal nadaje czy jak? Bo jeśli było by tak że nośna jest to już chyba nie było by problemem określić mniej więcej QTH? Kilka stacjonarek z widmem, kilka RTL-SDRów, ugadana inna częstotliwość w klubie do łączności w tym że czasie by Trolla nie wystraszyć. Bez przemiennika choć by na kilka sekund mając w terenie kilkanaście stacji w róznych rejonach można by było namierzyć mniej więcej lokalizację. Po wstępnym pomiarze można było by skupić się w określonym rejonie a wtedy do UKE po pomoc. Post zapodałem bo nie chce mi się wierzyć że "drani" nie da się złapać i im fizycznie pogratulować za czyny. Mając już namierzony rejon do dzielnicy można było by urzyć zmofyfikowanych anten do ręczniaków. Im mniejsza i krótsza tym słabszy odbierany sygnał. Zrobiłem sobie teścik jakieś 2m temu gdy Panowie krótkofalowcy testowali sobie sprzęt bez przemiennika. Traf chciał że było to na Targówku a ja akurat byłem na miejscu. Z kawałkiem przewodu (3,4cm) zamiast anteny namierzyłem nadawcę. Podszedłem pod sam blok i znalazłem zestaw anten na dachu. Jeśli ja problemu z namierzeniem nie widzę... to dlaczego nikt a nikt nic z tym nie robi? Myślę też że znaleźć 20,30 szt. mobilnego chłopa do pomocy nie było by problemem. A może są inne sposoby na pozbycie się wariatów? Powiadamiał już ktoś oficjalnie UKE o trollowaniu Kawęczyna? Sorry za śmiałość w temacie. Wiem też że trolle to czytają i robić jakieś ustalenia w tej sprawie oficjalnie na otwartym forum będzie ciężko bo spamerzy eterowi zaraz się dopasują. Niemniej jednak trzeba zacząć o tym głośno mówić bo samopasy robią co chcą. |