Wykazy pozwoleń z UKE - prada czy mit?
    baofengshit pisze:

    SQ5CQ, nie mam o to pretensji. Najprawdopodobniej w przyszłości będę miał podobne podejście.
    Zdąrzyłem już pooglądać trolli na YT więc doskonale wiem czego się Panowie krótkofalowcy obawiają gdy przychodzi nowy. Uspokoję Was trochę i przyznam że nawet i gdybym chciał zdziczeć w eterze to chyba by mi to nie wyszło.
    Wiek robi swoje. Niestety. Do wszystkiego trzeba dorosnąć. Nie wiem jak inni ale u mnie jest akurat tak że wstydził bym się samego siebie przed samym sobą gdybym trollował eter. Nie potrafię sobie wyobrazić faktu że - bekam w majka, stawiam nośną, blokuję przemienniki, puszczam chorą muzę a za chwilę stoję w łazience przed lustrem i patrzę sobie w oczy! I co wtedy? Spojrzeć sobie w ślipia i powiedzieć w myślach: jesteś 40-sto letnim dzieciaczkiem? Niejeden studencina w wieku 19-23lat powagą może Cie roznieść na strzępy?
    No wybaczcie ale spalił bym się ze wstydu i musiał wywalić wszystkie lustra z domu!
    Wiem, wiem, ludzie różne bajki opowiadają zwłaszcza gdy im na czymś zależy.
    Mi zależy na tym by poznać temat, zdobyć kiedyś papiery i mieć zajęcie na starość!
    Przecie kurdę nie wezmę się za robienie sweterków na drutach!!!
    Mam 4 dychy na karku, przez najbliższe 10lat mam czas na uzbieranie kasiorki na dobry sprzęt a później będzie fajne hobby na starość. Córki mają już po 14 i 16lat więc zaraz wyfruną. Co ja będę robił na emeryturce w domciu? Reklamy w TV oglądał? Więc jak widać - przyszłościowo trochę myślę :-)
    Celowo napisałem że "trochę" bo 40lat to jednak jeszcze za mało by zająć się krótkofalarstwem na amen.
    Jest jeszcze masa innych zajęć domowo-pracowo-rodzinnych że tak brzydko powiem więc i mało czasu na hobby.
    Moje QTH najprawdopodobniej też się zmieni za jakieś kilka lat bo nie mam zamiaru odbierać renty na kwotę 1200zł, płacić czynsz na kwotę 600 i zdychać w smogu :-)
    Wracając do tematu trolli w eterku. No cóż Panowie. Nic nie jesteśmy wstanie zrobić. Trolle były, są i pewnie zawsze będą. Moim zdaniem przepisy powinny się zmienić. Nie powinna istnieć sprzedaż transceiverków bez okazania licencji i innych.
    Mam pytanko przy okazji. Czy takie sceny trollowania są też na innych częstotliwościach czy tylko 2m i 70cm??


    baofengshit pisze:

    No właśnie. Dostępnośc taniego sprzętu. Nie da się ukryć że Baofeng się do tego przyczynił ile się dało :-)
    dlatego kiedyś gdzieś na forum napisałem że trzeba nagłaśniać temat pt."nie da się słuchać Policji i służb na takim sprzęcie", mówić głośno o Edku i innych tak by młodzież chwilowo zafascynowaną tematem zniechęcić.
    Czytałem różne fora i tematem przodującym jest właśnie nasłuch służb. Wszędzie piszą że tu i tam nadaje policja i inni. Młodzi się chwytają radyjek i pierwsze co ze sklepu przyniosą to Baofenga za 130zł.
    Po chwili jednak okazuje się że między 460 a 462MHz to tylko szczątki w Trunkingu hulają i nic sobie młodzież z tego nie wysłucha. Zonk i tyle. Mając już radyjko zaczyna się zabawa w poszukiwania dla niego zajęcia. Co znajdą w pierwszej kolejności? Programowanie przemienników! Co zrobią dalej? A no to co robią!
    Myślę że jeśli kluby zaczną zamieszczać video reportarze z tego co faktycznie takie tanie SDRki odbierają to większe 90% potencjalnych zainteresowanych zrezygnuje.
    W necie jest masa filmów obcojęzycznych z info jak odblokować Baofenga na częstotliwości inne jak seryjne.
    Niby da się zrobić przedział 130-300MHz oraz 300-600MHz. Napisałem że niby bo radyjko wyświetla po odblokowaniu te częstotliwości, niby stawia na nich nośną ale niestety prócz wyświetlania odpowiedniej FREQ. nic się nie dzieje. Młodzi ludzie kupując tanie TXy myślą że cuda usłyszą!
    Trzeba zacząć nagłaśniać te tematy w poważnych miejscach by ludzie zrozumieli że się nie da i koniec.
    Swojego czasu po necie krążyły mity że Baofenga da się odblokować na przedział od 1MHz do powiedzmy 200.
    Bzdury nie z tej ziemi. Nie wiem jak oni preparują te filmy ale nie widziałem nigdy Bao który odbiera pasma CB!
    Trzeba o tym głośno mówić i poazywać młodym że nic z tego zakupu nie wyjdzie.
    Za jakiś czas planuję ze swoje strony zapodać na YT filmy dot. testów Baofenga na różnych freq. by rozwiać wątpliwości przyszłych kupujących. Niech sobie młodzi bez zamiaru zdobycia licencji tym głowy nie zawracają.


    baofengshit pisze:

    Piotrku, nie ukrywam że zastanawiam się nad jakimś skanerem tylko naprawdę nie wiem za czym się rozglądać.
    Baofeng to typowe radyjko SDR że tak powiem. Ma swoje plusy i minusy. Jedno trzeba przyznać producentowi. Radyjko można już nabyć za kwoty bliskie 130zł! Średnia 150zł. Odliczając prowizje hurtowników, transport, VAT, cło i inne można szczerze powiedzieć że radyjko od producenta wyszło za mniej jak 60-70zł/szt. Jeśli odliczymy od tego jeszcze pakowanie, ładowarkę samochodową, biurkową, akumulator oraz zestaw słuchawkowy to faktyczna wartość radia jest mniejsza jak 50zł. Za 12 euro z hakiem nie ma co wymagać :-) bo i tak jest bardzo dobrze.
    Co mnie zaskoczyło w Baofengu to jakość wykonania. Prócz potencjometru i twardej klawiatury nie ma na co narzekać. Wykonanie jak na Chińczyka jest rewelacyjne. Obudowa solidna, ładnie spasowana, nic nie trzeszczy, można go naprawdę ogromną siłą ściskać w dłoni i nawet na mikro sekundę nie zatrzeszczy. Gdybym użył tej samej siły zgniotu do smartfonu - pewnie bym go połamał.
    Jeśli chodzi o osiągi Baofenga bez przemienników to sądzę że nie jest źle. Przy 70cm i 5W dwa takie same radyjka bez problemu dogadują się w gęstym mieście na odległości 10km, tyle albowiem jest w prostej linii z Białołęki w Warszawie na most przy Marsa ale między budynkami modulacja ginie. Testy robione w terenie otwartym. Jak dla mnie wynik super ponieważ jeśli umieścimy dwa UV-5R na np. 9,10,11 piętrze to bez przemiennika spokojnie można rozmawiać na 70cm na odległości Białołęka Ursynów a to praktycznie cała Warszawa po skosie. Przemiennik w Mosznej za Pruszkowem słyszy Baofenga który fizycznie znajduje się na Bródnie!!!!
    Co najlepsze - bez anteny stacjonarnej na standardowej antence Baofenga. To samo w drugą mańkę. Bródno Nowy Dwór Mazowiecki.
    Wracając do tematu skanera. Jeszcze się nie rozglądałem ale przyznam że jestem zainteresowany. Niestety, interesuje mnie tylko sprzęt który prawdopodobnie nie istnieje pan zielony
    AM/FM/USB/LSB/CW + Trunking + "Mototorba" + inne ciekawe + najważniejsze: 1.000 > 500.000MHz
    Wtedy powiem że znalazłem skaner. Myślałem nad UNIDEN BCT15X lecz cena trochę kosmiczna i parametry. Głowica od 25MHz w górę.
    Dodatkowo taka kasa i brak wstążek?
    Za mało jeszcze wiem więc się wstrzymuję z zakupami. Przez chwilę zacząłem się zastanawiać czy nie lepszym wyborem będzie 3 x SDR-RTL w Hubie i odpowiedni soft.



Witam,

Czytam Tomaszu te twoje wpisy i mam totalny mętlik w głowie, ponieważ z każdym postem wrzucasz niesamowitą ilość informacji, które wprawdzie świadczą, że masz ogromny zapał do krótkofalarskiej pracy (np. eliminacja trolli na przemiennikach), ale jednocześnie sam nie chcesz zdobyć pozwolenia, pomimo, że używasz nielegalnie nadawania.


Zacznijmy więc od początku,
1.- Nie bekasz w majka, nie stawiasz nośnej, nie blokujesz przemienników, nie puszczasz chorej muzy, ALE PROSISZ O RAPORTY NA PRZEMIENNIKACH BEZ WAŻNEGO POZWOLENIA RADIOWEGO!
Nadając bez papierów nie różnisz się wcale od innych piratów, więc sorry, ale jak chcesz zmieniać świat to zacznij najpierw od siebie.

2.- Piszesz, że masz 4 dychy na karku, przez najbliższe 10 lat masz czas na uzbieranie kasiorki na dobry sprzęt a później będzie fajne hobby na starość.
Czyli rozumiem, że przez najbliższe ok. 10 lat nadal będziesz piracił, bo legalne krótkofalarstwo w wieku 40+ nie ma sensu?

Nie wiem, w jakim świecie ty żyjesz, ale przynajmniej w Warszawie znajdziesz krótkofalowców w szerokim spektrum wieku zaczynając od dzieci aż do zasłużonych osób. Wiele z tych osób ma już własne rodziny, które aktywnie uczestniczą w krótkofalarskiej pasji. Widać to dosadnie podczas wszelkich spotkań krótkofalarskich, więc twierdzenie, że krótkofalarstwo to hobby na starość nie ma potwierdzenia w codzienności.

3.- Dostępność taniego sprzętu. Młodzi się chwytają radyjek i pierwsze co ze sklepu przyniosą to Baofenga za 130zł..
Generalnie nie jest to wadą, ponieważ krótkofalarstwo to drogie hobby, więc za sprawą m.in. Baofengów wiele (w tym młodszych) osób może poznać "naszą pasję" a jak to ich zainteresuje to potem idą dalej albo rezygnują.


4.- Myślę że jeśli kluby zaczną zamieszczać video reportarze z tego co faktycznie takie tanie SDRki odbierają to większe 90% potencjalnych zainteresowanych zrezygnuje.
Odnoszę takie wrażenie, że chciałbyś by inni nie poznali tego - co ty już sam odkryłeś (chodzi mi o rezygnacje z używania tanich SDR-ów, dzięki którym słychać tylko zaszyfrowane transmisje).

Nawet sobie nie wyobrażasz, ile można odebrać dzięki taniemu tunerowi DVB-T więc twoja sugestia by kluby fałszowały rzeczywistość jest po prostu bezsensu. Ponadto, jeśli kogoś interesują transmisje cyfrowe to, dlaczego mielibyśmy im tego nie pokazywać?? Krótkofalarstwo to nie tylko rozmowy foniczne..

5.- Swojego czasu po necie krążyły mity że Baofenga da się odblokować na przedział od 1MHz do powiedzmy 200.
Bzdury nie z tej ziemi. Nie wiem jak oni preparują te filmy ale nie widziałem nigdy Bao który odbiera pasma CB!


Piszesz, ale chyba nie rozumiesz sensu swoich postów, ponieważ Baofengi spokojnie pracują od 87,5 MHz, ponieważ mają często pasmo radiofoniczne (słuchanie) a dalej to już amatorskie 2 metrów, czyli 144 MHz gdzie można już mówić (nadawanie).

Ponadto Baofengów jest już tyle na rynku, że trudno oszacować - jak bardzo szeroki jest odbiornik w konkretnym modelu? To nie jest preparowanie a po prostu doświadczanie co dany model potrafi a potem chwalenie się tą informacją z innymi.

6.- Za jakiś czas planuję ze swoje strony zapodać na YT filmy dot. testów Baofenga na różnych freq. by rozwiać wątpliwości przyszłych kupujących. Niech sobie młodzi bez zamiaru zdobycia licencji tym głowy nie zawracają.

Nie możesz zakazywać ludziom używania taniego sprzętu tylko, dlatego, że nie mają licencji (sam też jej nie masz a nadajesz). Pisałem już o tym wyżej w punkcie 3, że zainteresowani "naszym hobby" młodzi ludzie chętniej wybiorą sprzęt za ~130zł niż za 500zł gdyż kwota PLN ma znaczenie a przecież nie muszą używać w Baofenach nadawania a ograniczyć się do słuchania.


7.- Jeśli chodzi o osiągi Baofenga bez przemienników to sądzę że nie jest źle. Przy 70cm i 5W dwa takie same radyjka bez problemu dogadują się w gęstym mieście na odległości 10km, tyle albowiem jest w prostej linii z Białołęki w Warszawie na most przy Marsa ale między budynkami modulacja ginie. Testy robione w terenie otwartym.

Nie rozumiem Ciebie Tomku - jesteś przeciwnikiem tzw. trolli na przemiennikach a sam nadajesz bez zezwolenia. Ktoś z forum nawet cię bronił, że nadawanie raz czy dwa bez pozwolenia to nie przestępstwo a tymczasem Ty nadajesz bez uprawnień nagminnie robiąc testy swoim Baofengiem!


8.- Wracając do tematu skanera. Jeszcze się nie rozglądałem ale przyznam że jestem zainteresowany. Niestety, interesuje mnie tylko sprzęt który prawdopodobnie nie istnieje: AM/FM/USB/LSB/CW + Trunking + "Mototorba" + inne ciekawe + najważniejsze: 1.000 > 500.000MHz.

Jest kilka rozwiązań:
- Tuner DVB-T
- RadioJet 1102S
- Yaesu VR-500

Owszem - nie są to rozwiązania idealne, ale posiadają znacznie więcej niż ten twój Baofeng.


Tak na zakończenie Tomaszu (nie obraź się),
Jeśli chcesz by wiele osób na forum traktowało cię poważnie to zdobądź to pozwolenie radiowe, ponieważ praca bez uprawnień to piractwo i nic cię nie tłumaczy w tym momencie.

Chcesz "czyścić" przemienniki z trolli, ale sam piratujesz - brak mi słów!!


Ps.
Przepraszam adminów za połączenie wątków z kilku postów w jedną wypowiedź.


  PRZEJDŹ NA FORUM