Problem z zezwoleniem na montaż anteny na wolnostojącym budynku gospodarczo-garażowym
    SQ6GIT pisze:

    Jurek - ok, jak najbardziej - jeśli najniższy punkt to 8m, to bym się nie przejmował. Ja mieszkam na 1 piętrze, więc moja konstrukcja jest o wiele bardziej widoczna i namacalna na ziemi (dosłownie).

    Daniel - nie to miałem na myśli, jak to zinterpretowałeś powyżej. Nikogo ani nie oszukuję, ani nie ukrywam tego nadmiernie. Po prostu nie używam pewnych słów, które z niezrozumienia mogłyby spowodować nadinnterpretacje. Nazwij to jak chesz, nikomu krzywdy nie robię, a jak zapyta wprost czy jestem krótkofalowcem, to powiem że tak.
    Napisałeś też, że jak mamy legalnie zainstalowany sprzęt, to czym się martwić. Oczywiście niczym, tylko ilu z nas informuje wspólnoty o instalowanych antenach czy o ich zmianach? Nasza wspólnota ustaliła w regulaminie, że montaż każdej anteny, w tym SAT, musi mieć zezwolenie. Mało tego, zezwolenie nie jest wieczyste i zawsze wspólnota może wycofać pozwolenie wg swojego widzimisie.

    Jakbym miał czas na pisma, prawników i tym podobne, można iść na konfrontację. Mi się nie chce.



Konrad, swoje zdanie odnośnie tego, co napisałeś wcześniej wyraziłem już tutaj:
http://sp7pki.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=2394067


Ale to >> "..Nikogo ani nie oszukuję, ani nie ukrywam tego nadmiernie.. ..Po prostu nie używam pewnych słów, które z niezrozumienia mogłyby spowodować nadinnterpretacje.." - rozbawiło mnie do łez wesoły

Czyli - mówisz sąsiadom tylko to, co chcą usłyszeć? wesoły A więc jest to oszukiwanie sąsiadów ponieważ nie mówiąc całej prawdy jasno im komunikujesz, że jednak w tej "całej antenowej zabawie" jest jakieś drugie dno.


    SQ6GIT pisze:


    Żeby zwizualizować, ja parę razy rozstawiłem antenę z balkonu, do drzew itp. Sąsiedzi zapytali co to, powiedziałem że do odsłuchu. Było to zgodne z prawdą, wtedy słuchałem. Kiedyś w koncu nadam, ale czy ktoś będzie wtedy dalej drążył? Przyzwyczaili się, że coś tam rozstawiam, coś zwijam. Staram się być miły, nie patrzę w podłogę, jak przechodzą obok mnie tylko się witam i zagaduję pierwszy. Nie użyłem ani razu słowa "krótkofalowiec", po prostu wtedy słuchałem, to chyba uznali mnie za niegroźnego czubka latającego z drutami bo słucha jakiegoś tam radia...


Do słuchania antena z balkonu do drzewa? wesoły

Jak była era kryształków (starsi wiekiem wiedzą co mam na myśli) to może uwierzyłbym w taką bajkę ale nie dzisiaj zwłaszcza, że obecnie wiele osób nie interesuje się czymś więcej niż gapienie każdego dnia w smartfona więc rozwijanie anten wszelkiej maści zawsze będzie produkować serię krępujących pytań.


Piszesz też:

    SQ6GIT pisze:


    Nasza wspólnota ustaliła w regulaminie, że montaż każdej anteny, w tym SAT, musi mieć zezwolenie. Mało tego, zezwolenie nie jest wieczyste i zawsze wspólnota może wycofać pozwolenie wg swojego widzimisie.


A ty jako mieszkaniec zgodziłeś się na te warunki? Z wypowiedzi o ukrywaniu swoich anten nadawczych przed sąsiadami wnoszę, że TAK. W takim razie powiem ci, że słabo się starasz bo jako właściciel mieszkania (nawet jako wynajmujący), masz prawo głosu.

Z doświadczenia jednak wiem, że wiele osób woli się w takiej sytuacji nie odzywać i zgadzać na coraz to bardziej idiotyczne warunki. Przy takim zachowaniu nie dziwię się, że ukrywasz swoje hobby (anteny) przed sąsiadami..


Ja powiem to tak: jeśli mam własne mieszkanie (nawet w bloku), okno, balkon to stawiam sobie tam co zechcę (oczywiście pod warunkiem, że np. moja antena nie wchodzi na balkon sąsiada piętro wyżej). I widać - jedni układają kwiatki na parapecie, inni anteny satelitarne z kilkoma konwerterami a jeszcze inni balkonową antenę DVB-T. Nikt nie prosi wspólnoty o pozwolenie..


Dziwię się więc co niektórym ludziom, że zgadzają się na tak abstrakcyjne pomysły WM, że chcąc zamontować antenę satelitarną na SWOIM BALKONIE trzeba prosić jeszcze wspólnotę o zgodę i co ważne, taka zgoda nie jest ani czasowa ani bezterminowa..



  PRZEJDŹ NA FORUM