Tak, druga przytoczona opcja wydaje mi się niefortunna. Ale pierwsza to często wręcz chyba konieczność, więc przy zachowaniu określonych odstępów chyba powinno to spełniać swoją funkcję. Stąd niejako moja podpowiedź - jeśli nie da się wynieść anteny na szczyt to może warto pomyśleć nad odpowiednio długim odskoczeniu w bok i może nawet wykorzystaniem masztu jako górujący nad wszystkim odgromnik. Choć też wiadomo że wyładowania potrafią chodzić swoimi ściezkami i w 100% opierać się na tym nie sposób. |