Jak zostać krótkofalowcem ?
    EI2KK pisze:


    A co to takiego ta 'Licencja SWL"?
    Na jakiej podstawie (prawnej) OT PZK ja wydaje?
    Skoro w swiecie PZK funkcjonuje taka 'licencja', to czy prowadzenie nasluchow bez licencji jest nielegalne (w swiecie realnym)?
    Przypomne, ze dawne czasy, kiedy to 'posiadanie odbiornikow radiowych innych niz powszechnego uzytku' wymagalo pozwolenia, slusznie przeminely..
    Cos mi sie wydaje, ze PZK swiatopogladowo tkwi jeszcze gleboko w tych czasach dawno minionych, a czesc wrecz otwarcie za pewnymi 'regulacjami' teski, oj teskni... pomysł zdziwiony


Do czego prowadzi zapatrzenie się w jedynie słuszną - bo własną wizję rzeczywistości...
Oczywiście, że słuchanie bez licencji nie jest nielegalne.
Oczywiście, że PZK wydaje taką licencję dlatego, że może ją wydawać. Podobnie jak Ty możesz.

Zatem pada kluczowe pytanie - no to o co chodzi...
Chodzi o to, że elementem "krótkofalarskiej działalności nasłuchowej" (ale dęte) jest wymiana kart QSL. A do tego trzeba korzystać z Biura QSL. (no chyba, że ktoś koniecznie chce directem). Karty nasłuchowców są rozpoznawane i akceptowane przez wszystkie narodowe organizacje krótkofalarskie i biura QSL na całym świecie.
Zatem jeżeli ktoś chce być nasłuchowcem i korzystać z biura qsl, to musi być członkiem swojej organizacji i posługiwać się znakiem wydanym przez tą organizację.
Nieważne czy to będzie DARC, RSGB czy PZK. Nasłuchowcy są na całym świecie. Są nawet niezależne organizacje skupiające SWLi, nawet broadcastowych.
Pozostaje oczywiście dyskusja czy warto być nasłuchowcem. Ja uważam, że tak, To niezła szkoła.
Tym bardziej, że wielu z nas - nadawców często włącza radio tylko po to, żeby posłuchać co się dzieje na pasmach a niekoniecznie po to, żeby nadawać.

Może jestem ślepy, ale nie widzę żadnego związku ze światopoglądem.

MAc
mrn


  PRZEJDŹ NA FORUM