Ponownie o rzekomych zagrożeniach od naszych anten nadawczych.
Gdzi nam do BTS'ów itp?
    EI2KK pisze:



    ......Po pierwsze, kontrolujacy nie musi ci cie tlumaczyc czemu cie odwiedza - musi tylko wykazac ze ma uprawnienia do przerpowadzenia kontroli.

    Po drugie, sam fakt, ze to nie ty 'smiecisz' nie zwalnia cie (ani nikogo innego) z obowiazku dokonania zgloszenia - nawet jesli nie smiecisz, uchybieniem jest wlasnie brak zgloszenia, za co mozesz zostac upomniany lub mozna zastosowac inne, przewidzane sankcje.

    Podzielam natomiast poglad, ze w przypadku radioamatorow, gdzie z zalozenia i definicji mamy prawo kombinowac z antenami ile nam sie podoba, wymog takiego zgloszenia po kazdej zmianie jest nieco nieprzemyslany. Rozwiazaniem moze byc forma 'strajku wloskiego', czyli po kazdym weekendzie polowa krotkofalowcow zasypuje stosowny urzad nowym zgloszeniem, a za tydzien druga polowa... po kilku miesiacach dany urzad sam wyjdzie z inicjatywa zwolnienia krotkofalowcow z tego obowiazku, albo zrobi system online... albo nakaze trzymac cos w rodzaju AD w miejscu instalacji stacji i na biezaco uaktualniac...

    A swoja droga, ciekawe jak taki wymog zgloszenia instalacji antenowych stosowac w przypadku np. Field Day czy podobnych akcji - czy to dotyczy tylko instalacji stalych?
    Czym w takim razie jest instalacja stala? Czy invL na 160m rozwieszana tylko od jesieni do wiosny jest stala, czy ze wzgledu na swa sezonowosc juz sie jako stala nie klasyfikuje?




Z tego co pamiętam to wymóg zgłoszenie był/jest konieczny po upływie 3 miesięcy od postawienia anteny. Te 3 miesiące są właśnie na przeprowadzenie wszelkich badań, zmian, zawodów, różnych kombinacji i innych podobnych tutaj nie wymienionych.
Czy robić zgłoszenie czy nie to już jest każdego z nas osobista sprawa i żeby nie było że do czegoś namawiam.
_______________
Greg SP2LIG


  PRZEJDŹ NA FORUM