[Humor] Mój stary jest krótkofalowcem
Taki mały projekt z przymrużeniem oka
Awaria
Pożyczony transformator niestety trzeba było oddać. Wróciliśmy do pracy na agregacie, bo lokalna instalacja nie wytrzymuje takiego obciążenia. Możemy działać tylko z jednym wzmacniaczem i to też na jedną trzecią gwizdka. Cały czas czuję się nieswojo. Co będzie jak się ten agregat zepsuje? W domu jest zapasowy, tutaj – nie. No i wykrakałem.
Akurat kończyłem nadawanie na 21MHz na fonii, gdy nagle zasilanie zdechło. Na szczęście wszystkie wzmacniacze mają podtrzymanie wentylatorów z akumulatora, udało się nie ugotować lamp. Jedyny wyjątek to driver czyli takie maleństwo na dwóch rogatych GU81M. Szklana lampa się niczego nie boi. Przełączyłem zasilanie na sieciowe przez nasz transformator, który zachowuje się tak sobie przy 60Hz i pływającym napięciu. Lepsze to niż nic, znowu jesteśmy w eterze. Ruch jak zwykle, ale widać, że sygnał spadł. Więcej mocy nie można, bo napięcie bardzo spada. Wyszedłem z pokoju radiowego, na zewnątrz koledzy już próbują uruchomić agregat ponownie. Niestety silnik się całkiem rozsypał. Wał korbowy wyszedł przez rurę wydechową.


  PRZEJDŹ NA FORUM