Novice licences - jestem za jak najszybszym i bezwzględnym wprowadzeniem norm CEPT
Harmonisation of CEPT Novice licences
    SP95094KA pisze:

    aby przystępujący do egzaminu wykazał się przynajmniej obyciem na pasmach potwierdzonym nasłuchami - kartami QSL

A brałeś Wasze pod uwagę, że:
a.) Nie każdy jest gotów wydać kupę kasy liczoną w grubych tysiącach PLN tylko po to, aby kupić sobie sam RX i antenę odbiorczą, w sytuacji obecnej bardziej finansowo opłacalnym jest zakup normalnego TRX-a i słuchanie na nim...ALE!...mamy art. 149 PT i łączący się z nim art. 208 PT
b.) Nie każdy chce płacić kase de facto za nic - bo taki świeżak sobie pomyśli ,,a co mi da ta makulatura z napisem licencja SWL" - nie dość, że muszę się gdzieś zapisywać i podawać dane jakimś ,,leśnym dziadkom" , to jeszcze nie mam z niej nic bo nie mogę ,,gadać na radyjku" a płacić muszę 30 PLN + skłądka oddziałowa. To już lepiej ,,zrobie pozwolenie" i zapłacę raz 75 PLN i co 10 lat 82 PLN - to przynajmniej będę sobie mógł pogadać na radyjku"
c.) Mając normalne pozwolenie i świadectwo operatora można tak samo dobrze - a nawet lepiej, bo taniej - być SWL(czyli słuchaczem pasm), spełniamy wymóg formalny do ,,obsługi TRX-a" i sobie słuchamy, posyłamy QSL-ki ze swoim znakiem jako SWL (gdzie to napisano, że jak ja poślę komuś QSL za nasłuch ze znakiem SP9GMK to to będzie abominacja?)
    SP95094KA pisze:

    Po pierwsze taki sposób to wstępna selekcja

Ježíš Marie - jak to by stary dobry C.K. Soldat Schwejk powiedział - A co my jesteśmy we wojsku, że ,,selekcje" mamy robić na zasadach wojskowych zdziwiony - a jak jest jakiś młody człowiek, co to bardzo chciałby być krótkofalowcem...ALE!...przyjdą ,,stare dziady - co to na pasmach zęby i kilka sztucznych szczęk zjedli"...i takiego młodego pełnego zapasu wyselekcjonują - per analogia Dokonają odstrzału selekcyjnego i będzie ,,przelatek na rozkładzie" - czy naprawdę tego chcemy...diabeł
    SP95094KA pisze:

    Po drugie, nasłuchy i praktyka na stacji klubowej ( obojętnie zresztą czy na "bandach CB" ) Daje nie tylko godne wejście na pasma amatorskie, ale i bezstresowe wejście na te pasma

Czyli znaczy siem, że jak ktoś przed pierwszym QSO nie ,,terminował" w klubie na stacji klubowej - bo np. ma DALEKO i te kilkadziesiąt km w jedną stronę nie ma jak pokonać , bo np. nie ma samochodu - to taki godzien miana krókofalowca być nie może zdziwiony
    SP95094KA pisze:

    Przecież zaczynanie pracy bez jakiegokolwiek przygotowania jest głównym powodem, że nowy robi gafy, zamęt, złą renomę sobie na wstępie swej działalności

A to widzę Drogi Kolego Staszku, że prowadziłeś wieloletnie badania statystyczne w tym zakresie na co najmniej trzech grupach testowych - 1. Takich co to w klubach terminowali , 2. Tych co to pozwolenie ,,pozyskali" po nowemu i nie terminowali 3. Grupie kontrolnej(losowo dobranych nadawcach).
Jeśli można chciałbym prosić o link do stosownego artykułu, gdzie Wasze opublikowałeś wyniki potwierdzające Twoją tezę (oczywiście wraz z metodologią badania i dokładnym opisem procesu badawczego) - same wnioski już Wasze nam zaprezentowałeś ale to nie wszystko przecież lol

    SP95094KA pisze:

    Jeśli ktoś się upiera, że obecnie każdy z ulicy może podejść do egzaminu i tak jest dobrze Albo że to przejściowy stan.
    To należy zrobić wszystko aby przerwać ten stan

Pewnie uwalić wszystko co jest dobre i działa dobrze - CHAMSTWO to świnie pasać a nie do krótkofalarstwa się pchają. Widzę, że Wasze bladego pojęcia nie masz o tym, jak teraz (od 2015 roku) wyglądają egzamin dla radiooperatorów lotniczych i Kontrolerów Ruchu Lotniczego - otóż przeprowadzane one są w Urzędzie lotnictwa Cywilnego i są w formie elektronicznej (siedzi się przy komputerku i klika się w pytania) - pula pytań egzaminacyjnych jest publicznie dostępna BAZA PYTAŃ - Odszukaj sobie Wasze przedmiot PL090 - Łączność i zobacz jakie to są pytania i ile ich jest , na egzaminie system generuje test z 12. pytań i tyle, odpowiadasz, zdajesz, dostajesz raport o zdaniu egzaminu i z tym raportem idziesz do UKE składać wniosek o wydanie świadectwa. Są obowiązkowe szkolenia ale one trwają 3 do 4 dni max, w tym jest 10 godzin praktyki przy radiu - jak wasze myślisz, czy na polskim niebie jest aż tyle incydentów, które by świadczyły, że radiooperatorzy lotniczy i kontrolerzy są źle przygotowani do zadań, które wykonują? Info, które podaję jest świeże, gdyż sam tę ścieżkę przechodziłem w kwietniu i wiem co mówię(świadectwo radiotelefonisty lotniczego mam już w domu).
    SP95094KA pisze:

    brać się z buta za normalną edukację nowych adeptów

A to tak bardzo źle się prowadzą ci nowi adepci na pasmach, że trzeba ich ubijać? Jakoś tego nie zaobserwowałem, a słyszę czasem QSO np. dzieciaków - to są dobrze przygotowani operatorzy , nie to co te wszystkie Józki, Heńki, Staśki co to jeszcze do LPŻ-u wstępowali... jak to było ,,Jasiu to teraz majk do Ciebie"... oczko
    SP95094KA pisze:

    Jeśli stare procedury pachną "starym systemem" Opracować nowe, takie co nowego odpowiednio przygotują do niełatwej pracy na pasmach

Toż właśnie ,,nowa procedura" jest teraz - egzamin testowy. Nawet Kolega SP2JMR na którejś konferencji mówił o tym, jak środowisko współtworzyło te nowe egzaminy...i co?...źle jest?
Ja myślę, że tu nie tyle trzeba formę egzaminu zmieniać, co raczej opracować kompletny SYLABUS tego co osoba posiadająca świadectwo opanować powinna i jaki wymiar ma mieć szkolenie - to co obecnie jest w załączniku do rozporządzenia jest zbyt ogólne i nie ma tam np. literatury przedmiotu, pensum godzinowego na dane zagadnienia etc.

    SP95094KA pisze:

    Ktos może odnieść wrażenie, że to moje idée fixe mnie prześladuje - tak - to idée fixe i mnie prześladuje!
    Nie zmieni tego żaden "upadły anioł" "Paździoch" i im podobni - choćby mi "wynaleźli dziadka z Korei Północnej

Polecam szklankę lemoniady lub wody - dobrze ożeźwia w ten letni czas a i wyjście na spacer też nie jest głupim pomysłem - Wyjdź Wasze do ludzi a nie siedź przed odbiornikiem tylko bo to nie zdrowe. Czas porządków w łowiskach jest, idź Wasze do Koła, spotkaj się z Kolegami a gwarantuję, że fiksacja minie i podejdziesz do zagadnienia z dystansem.

P.S. Nim zaczniesz pie***lić smuty, w stylu ,,jaki to chory nie jestem i ogólnie to już kostucha po mnie się wybiera" polecam zobaczyć TO - KLIK i TO - KLIK

    SP95094KA pisze:

    Wierzę w to że prędzej czy później nastąpi opamiętanie w produkowaniu kompletnie nie przygotowanych do pracy na pasmach A najgorzej jak taki niedouczony pobiera nauki od "Paździochów" czy "upadłych aniołów z forumów" (sic)

zdziwiony Niestety - nie ma klubów (a jak są to są daleko), toteż nawet jak ktoś chce być tradycyjnie przygotowywany, to nie ma jak tego osiągnąć - i w takiej sytuacji Dobrze, że jest choć to forum i osoby, które są chętne coś świeżakom wyjaśnić bo jak słucham pasm to niektórzy ,,Koledzy" prędzej by świeżaka milicyjną lolą potraktowali a nie pomogli...


  PRZEJDŹ NA FORUM