Novice licences - jestem za jak najszybszym i bezwzględnym wprowadzeniem norm CEPT
Harmonisation of CEPT Novice licences
    sp9mrn pisze:

      canis_lupus pisze:


      Pisałem juz kilkukrotnie: Zobaczcie sobie na hamerykańskie egzaminy. Sę po prostu dobre. Wymagają podstawowej wiedzy a jednak dosyć konkretnej. Nie są zbyt trudne - ja jako początkujący zdałem egzamin na najwyższy stopień.
      Kursy tylko przygotowujące do egzaminu owszem, są bez sensu, bo niczego nie uczą. Ale to wynika z jakości pytań na naszym egzaminie.


    A potem przeczyta to ktoś z UKE i będzie na ciebie. ;-)


Po pierwsze: @SP9MRN to trzeba sobie jasno powiedzeć - Pytania na polskich egzaminach na świadectwo operatora urządzeń radiowych w służbie amatorskiej są durne i nie potrzebne do pracy na pasmach - oczywiście znajdą się tam takie wiadomości, które prace na pasmach ułatwią i są przydatne ale są też i takie, które ulatują kwadrans po wyjściu z UKE z egzaminu/ Z tego co rozumiem, to UKE wie o tym ale nie jest zainteresowane aby coś robić w tym temacie jak narazie - problem egzaminów był poruszany na rozmowach w MC i widać, że nic z tego nie wyszło.
- A jeśli ktoś z UKE to czyta, to dobrze, bo to jakby nie było taki ,,głos środowiska" bez spiny i można duzo z tego wyciągnąć.

Po wtóre: Drogi Canisie SQ9ZAQ wspominałeś, że bez problemu zdałeś egzamin na najwyższy stopień amerykańskiej licencji radioamatorskiej(Extra Class).
Mam w związku z tym do Ciebie pytanie:
W jaki sposób poradziłeś sobie z ,,ogarnięciem" amerykańskiego adresu pocztowego dla FCC?
Czy możesz polecić jakąś dobrą firmę mailforwardingową, która udostępnia skrytki adresowe swoim klientom i przekierowuje do nich korespondencję z USA?
Pytam, gdyż sam już dawno noszę się z zamiarem zdawania na Extra Class na jednej z licznych sesji w Niemczech ale sprawa ,,utknęła" na etapie adresu amerykańskiego - nie mam w USA nikogo, kto by mi mógł użyczyć adresu, więc pozostaje mailforwarding. Jestem ciekaw jak Ty tę sprawę zalatwiłeś i czy możesz coś doradzić lub przestrzec przed którymś z pośredników.

===============================================================================================================
Teraz odnośnie egzaminów, stażów klubowo-nasłuchowych, kursów przygotowawczych:
Kilka postów temu zostało przez ,,podmiot o wieloletnim stażu nasłuchowym" poddane w wątpliwość, że można się nauczyć podstaw radiotechniki amatorskiej z filmów umieszczonych w internecie. Otóż pragnę tutaj przytoczyć dobre przykłady pod hasłem ,,Jak to się robi w Ameryce":
Ham College


HAM RADIO 2.0


i w Niemczech



Jak widać można - nawet pomimo, że niektórym może się to nie podobać, że się uczy online

Nauczanie nowych w klubach jest dobre i dużo daje - pod pewnymi warunkami:
1. Kluby musiałyby funkcjonować - Dziś jak wiemy kluby to jest wyjątek w gminach. Porównajmy sobie ile jest kół wędkarskich, kół łowieckich a ile funkcjonujących klubow w RP i w poszczególnych gminach - w wielu gminach brak jest nawet jednego klubu krókofalarskiego (i co ma zrobić ktoś nowy, co by się chciał uczyć w klubue ale klubu w jego okolicy brak)
2. Kurs powinien przebiegać wedle pewnego określonego sylabusa a nie na zasadzie ,,Jasiu to weź teraz młodym powiedz jakeśmy to RBM-ke w wojsku stroili"
3. Kadra prowadząca kurs powinna być merytorycznie przygotowana do pracy z grupą docelową (dziećmi, dorosłymi, starszymi, niepełnosprawnymi etc.)

Mamy ochywiście wyjątki - kluby i inicjatywy, które funkcjonują dobrze np. Ryjek, klub Hackerspace-u Kraków, klub Radioreaktywacji w Międzylesiu. Jak mówię, to są wyjątki w skali kraju - które zaczynały POMIMO PZK . Niech sobie każdy we włosnym zakresie odpowie co My jako środowisko zrobiliśmy, co zrobił Związek, że doszło do sytuacji gdzie kluby krótkofalarskie się zwijają.

Co do nauki ,,do egzaminu" - nie widzę w tym nic złego, gdyż jak podchodzimy do jakiegokolwiek egzaminu( nie tylko radiowego) to naturalnym jest, że chcielibyśmy go zdać a nie uwalić. I dlatego właśnie dobrze się jest uczyć ,,pod kątem egzaminu" pewnych treści - a już po zdanym egzaminie można bez spiny ,,doszkalać" się we własnym zakresie z tego, co nas interesuje albo z tego co nam słabo idzie...


  PRZEJDŹ NA FORUM