[Humor] Mój stary jest krótkofalowcem
Taki mały projekt z przymrużeniem oka
Wielopasmowy
Stary na całym poletku miał już wiele anten. Gdyby nie dokumentacja i dziennik eksploatacji pola antenowego, nie wiedziałby nawet jakie zmiany, gdzie i kiedy wprowadzał. Miejsce tribanderów zajęły od dawna pełnowymiarowe anteny na pojedyncze pasmo, a najsławniejsza z nich ma swoją nazwę – osączarka. Po wymianie fiderów i nowym przełączniku możemy przyłożyć całą moc, nawet z największego profesjonalnego wzmacniacza firmy Marconi. Udało mi się jednak przekonać ojca by oprócz anten o dużym zysku zostawił kilka kompletów prostych anten, takich jak pozioma delta i zestaw różnych dipoli. Całą tę pajęczynę rozpięliśmy ponownie między masztami. Na USA i Japonię mamy teraz po dwa romby nad polem i sadem sąsiada. Właśnie do tego zestawu różnych prostych anten dołączyliśmy świeżo przyniesioną samoróbkę. Był środek dnia, na 80m nie było nikogo słychać, zatem spróbowaliśmy na siódemce. Radio oddaje 10W do anteny, cała Europa jak na dłoni. Na fonii ma solidnego kopa jak na tę moc. Niestety nie działa telegrafia, ale i na to znaleźliśmy sposób – podłączyliśmy podsłuch ze starego, polskiego klucza K2216. Jedno wywołanie, drugie, rzut oka na Reverse Beacon – są spoty.
- Nic dziwnego.
- Tato, ale tu jest spot na 21MHz. Słaby ale jest.
Stary się zaczerwienił, bo nigdy dotąd nie miał spotu na harmonicznej. Nawet z dużego nadajnika o mocy 10kW. Podłączyliśmy ten maleńki transceiver do osączarki skierowanej na Daleki Wschód. Usłyszeliśmy kilka stacji, zrobiliśmy łączności. Kolejne próby pokazały, że przy jednopasmowej antenie słabe filtry nie przeszkadzają. Spotów na harmonicznych nie było.
- Bo to jest urządzenie do anteny klasy KD3MPT, a jak masz dobrą antenę, to harmoniczne słychać.
- Tato, co to za konstrukcja? Bo nie znam. Testowaliśmy ją?
- Kawał drutu, trzy metry, pod tapczanem!
Odłączyliśmy ten transceiver od anteny, dołączyliśmy do sztucznego obciążenia i zaczęły się pomiary. Stary zaczął się czerwienić i podejrzanie pofukiwać. W końcu zapisał sobie wyniki i odłożył radio do pudełka:
- Odbiornik powiedzmy, że może być. Szeroki jak wrota od stodoły, ale robotę robi. Za to nadajnik to się nadaje na San Escobar. Da się nadawać na trzech pasmach jednocześnie.
- No to masz pomysł. Szukałeś nowego transceivera i go masz. Teraz trzeba zmodyfikować odbiornik by pile up zbierał z trzech pasm razem i masz sprzęt na następną ekspedycję. Zobacz – jest solidny, wszystko przetrzyma. Tylko dorobić wzmacniacz i masz gotowy sprzęt. Nie chciałeś 817tki to masz to maleństwo. Ma wszystko co trzeba, split, RIT, tłumik itepe.
- Jaka fajna obudowa – powiedział Rafał. Ja też taką chcę.
Tylko maruda SP5XMI narzeka. On też testował ten transceiver po dołączeniu do swojej anteny i po raz pierwszy na Reverse Beacon dostał spota na trzeciej harmonicznej. Złośliwcy z PKI już go dopisali do Ekipy Grubego Stefana.


  PRZEJDŹ NA FORUM