FT8 mode od K1JT
    EI2KK pisze:



    Oh, takie zgadywanie jest powszechnie i od dawna akceptowane w srodowisku...
    Calkem sporo dxpedycji tak wlasnie pracije, swoj znak podaja co kilkanascie minut, a korespondenci zgaduja ze to ta dxpedycja po pileupie i wpisach na dxcluster.. a te wpisy na cluster tez daja ci, ktorzy znaku dxpedycji nie uslyszeli..

    Korekcja bledow to nie to samo co zgadywanie, algorytm kodowania pozwala odtworzyc dane pozornie utracone na podstawie danych dodatkowych. Tak wiec informacja zdekodowana, to informacja odebrana, tyle ze w dosc specyficzny sposob kodowana/dekodowana. Kazdy protokol korekcji bledow ma pewien ich poziom, powyzej ktorego juz sobie nie poradzi..

    Mozna to zobrazowac w bardzo duzym uproszczeniu na takim przyklsdzie:
    przesylamy 4 cyfry i ich sume jako liczbe kontrolna..

    odebralismy:
    3 5 ? 2 checksume 14

    Jakiej cyfry nie odebralismy bezposrednio?
    Czy informacja jaka jest brakujaca cyfra zostala przeslana i odebrana?

    To bardzo prosty przyklad, tylko jedna cyfra moze zostac utracona, ale pokazuje ze nie ma tu zadnego zgadywania, czysta matematyka, ktora przy bardzo wydajnych algorytmach jest nieco bardziej skomplikowana..

    Tak wiec, jesli ktos twierdzi ze korekcja bledow to zgadywanie, to pokazuje tylko ze nie bardzo wie o czym mowi oczko


Nie do końca się zgodzę. Wszystko co napisałeś o korekcji ma oczywiście sens jeśli jedynym źródłem informacji jest odebrany przez antenę sygnał. Jest jednak taka opcja przy łącznościach EME JT65 w WSJT: "deep search" - gdzie program niejako dopasowuje to co odebrał do listy stacji którą ma zaszytą w konfiguracji i to już jest złamanie powyższej zasady. Trwa chyba jeszcze otwarta dyskusja czy to ok czy nie ok bo w sumie człowiek też może zgadywać (Assisted).

http://physics.princeton.edu/pulsar/K1JT/K1JT_eme2006_2.pdf


  PRZEJDŹ NA FORUM