Ćwiczenia łączności kryzysowej
    sp9nrb pisze:

    Z praktyki w zakresie bezpieczeństwa jedno ze stanowisk kierowania w 1997 roku.
    1. Na terenie akcji usuwa się wszystkie osoby postronne. Zdarzają się okradanie rannych lub zmarłych, sprzedaż środków pomocy za duże pieniądze i robienie sensacji przeszkadzanie ratownikom oraz nie uszanowanie cierpień i wiele innych śmierdzących spraw.
    2. Służby mają na tyle sprawną łączność służbową, że nie potrzebują łączności amatorskiej.
    3. W prawdziwym kryzysie telefonia komórkowa jest wyłączana. W tym przypadku łączność amatorska + CB zastępowała niesprawną łączność organów samorządowych.
    4. W czasie powodzi sztab amatorskiej łączności na bazie SP9KRT zabezpieczał głównie łączność z samochodami wiozącymi pomoc dla poszkodowanych.
    5. Wejście osób postronnych w akcję ratowniczą jest zabronione - głównie z powodu braku formalnego nakazu działania oraz odpowiedzialności za poniesione szkody w czasie akcji -UBEZPIECZENIE. Tu prawnie działają świadczenia osobiste i rzeczowe oraz pododdziały OC.


eeetam,
prawdziwe kozaki z Emcoma (czy jaktam)wyposażone
przez PZK w pilarki i gołębie pocztowe w taki kataklizm
to idą jak w dym,
a ratownicy "profesjonalni"to mogą im jedynie
po kawę skoczyć i łańcuch od pilarek naostrzyć,
oby tylko nie przeszkadzali,


  PRZEJDŹ NA FORUM