SP Emcom po co to ??
Powole sobie odpowiedzieć "w treści".

To może czas powiedzieć:
- ile jest czynnych członków Emcom-u?

Pytanie, co to jest czynny członek emcomu nie jest takie głupie. Czy chodzi o człowieka zapisanego na listę? Na wykaz? Biorącego udział w ćwiczeniach? Organizującego ćwiczenia? Stawiającego się na zebrania? Będącego członkiem klubu emcom?

- gdzie są "białe plamy" i należało by pobudzić lokalne środowiska radioamatorów do działania?

To akurat można sprawdzić łatwo na mapkach linkowanych wcześniej w tym lub w wątku obok.

- ile osób w strukturach Emcom-u odbyła kursy KPP?

Sądzę, ze niewielka. Na samym początku, gdześ w krakowskie środowisko rzucałem tematem. Nie było chętnych. Miałem też możliwość zorganizowania bardzo podstawowego i DARMOWEGO kursu języka migowego. Takiego, gdzie będzie można poznać zwroty typu "co się stało, gdzie, kiedy" Takie przydatne w emcomie. Zainteresowane były dwie[sic!] osoby.

- PZK rozdawało R-140, ile trafiło do Emcom-u? Chyba takie vozidla by się przydały?

Raczej niewiele, była zresztą i o to drama w OT12 i okolicach.

* czynny członek - nie doradca, dziadek do trzymania sitka czy podpierania masztu, tylko sprawna fizycznie i psychicznie osoba, która "na każde wezwanie naczelnika" ruszy dupę z radiem "bez względu na porę roku, dnia i stan pogody".

Takich osób nie sądzę, żebyś znalazł wiele. IMO to jest zła definicja.

To nie są prowokacyjne pytania. Mam swoje prywatne zdanie na temat Emcomu (Michał XWM je zna) i dlatego nie jestem w jego strukturach, natomiast "wrzuciłem" swoje pół grosza do powstania jednostki przy WBiZK MUW.

Ja "w strukturach" też nie jestem, niestety nie pozwalają na to struktury. Działam sobie niejako poza strukturami. Tak prywatnie.


  PRZEJDŹ NA FORUM