Co można powiesić na 20 metrowym maszcie
Tak jak napisałem wcześniej, są różne doświadczenia i każdy postępuje jak uważa. Co było przyczyną złamania się masztu na fotkach jest nieistotne, pokazuje jednak, że taki maszt może się złamać. Według mnie jednak najsłabszym punktem jest mechanizm prowadnic i klinów poszczególnych elementów. W przypadku wcześniej przedstawionego Quada destrukcja polegała właśnie na ścięciu tego mechanizmu. Dla mnie taki maszt nadaje się do anten drutowych, co najwyżej do jakiś małych anten ukf-owych. Twierdzenie, że można zlikwidować możliwość obrotu poprzez naciągnięcie ostatniego poziomu odciągów jest dla mnie bzdurą. Ile zmieni się wartość oznaczona na poniższym rysunku znakiem zapytania odpowiadająca odchyleniu o około 20 stopni w obie strony? Jeden centymetr, może dwa, co przy 20m długości odciągów zamyka się w obrębie zwisu odciągu usytuowanego wzdłuż promienia.



Poza tym, im większa siła naciągu tym większa pionowa siła działająca wzdłuż masztu na linki i mechanizm windy i z obciążenia 25-cio kg. anteną robi się 100 lub więcej kg. w zależności od siły naciągu. Dla skuteczniejszego blokowania odciągi powinny być po dwa na punkt i prostopadle do promienia obrotu.
Nie są to czysto teoretyczne rozważania. Przez pewien czas, gdy nie było jeszcze u mnie krat, miałem tribandera na takim maszcie. Podnosiłem go tylko na czas trwania zawodów i to po uprzednim sprawdzeniu prognozy dotyczącej wiatru. Nigdy nie odważyłem się na wysunięcie na pełną wysokość, wysuwałem jedynie dwa elementy do 12m. Przez pozostały okres antena była opuszczona i przywiązana do płotu (widać to na fotce poniżej).
Taka jest moja opinia i stąd zalecenie ostrożności i przemyślenia poczynań. Każdy ma swój rozum i postąpi według swojego uznania.
Pozdrawiam i życzę udanych konstrukcji.
Bogusław sp7ivo



  PRZEJDŹ NA FORUM