Tygodnik Krótkofalowca ???
coś się stało?
    SQ5KLN pisze:

      sp9nrb pisze:

      Też kiedyś przykrywałem klawiaturę szmatką aby się nie kurzyła.


    Nie przykrywam niczego szmatką, eksploatuję normalnie. Z obserwacji moich kolegów z branży (IT), jeden jak przyjdzie do pracy to rzuca plecak na podłogę a drugi normalnie postawi, jeden rzuca telefon na stół a drugi odkłada, jeden nosi telefon w wewnętrznej kieszeni marynarki a drugi w tylnej kieszeni spodni (i nie raz zapomni wyjąć przy siadaniu), jeden zwraca uwagę na to jak ułoży kabel od zasilacza czy od sieci a drugi nie wnika i potem nie raz się w nie zaplącze i szarpnie kabel, jeden pisze na klawiaturze "twardo" jak na mechanicznej maszynie do pisania a inny poświęcił czas na dopracowanie techniki i pisze delikatnie (to się przekłada nie tylko na trwałość klawiatury ale też na przykład na żywotność dysku HDD w laptopie), jeden co jakiś czas odkurzy wentylator i wloty/wyloty powietrza w laptopie a drugi nie, jeden używa laptopa tylko na twardych powierzchniach typu biurko a drugi kładzie na byle czym (miękkie podłoże utrudnia wentylację). Zarówno jeden jak i drugi używa urządzeń normalnie, ale te drobne różnice przekładają się na to, że wykonując te same zadania na takich samych urządzeniach przez kilka czy kilkanaście godzin dziennie po dwóch latach u jednego sprzęt będzie jak nowy a u drugiego będzie "wrak".

      sp9nrb pisze:

      Ale jest taki parametr jak zużycie moralne sprzętu. I co z tego, ze sprawny oddam już do muzeum. Znikły dyskietki 5,5" znikły dyskietki 3,5" znikło złącze RS232, znikło złącze Centronics, znika złącze USB A. A problem oprogramowania? Była taka Nokia na Windowsie i co ani tego Asusa ani tej Noki nawet wnuczka nie chciała bo to obciach. A ile programów na Androida zdążyło umrzeć z 4 teraz piątką i wyżej.
      Dzisiaj sprzęt umiera śmiercią moralną prędzej niż techniczną.
      P.S. Mam jeszcze 315 i 3011 do pobicia zdjęte sprawne z eksploatacji.


    Jaki to ma związek z mechanicznym uszkodzeniem czytników? Też mam na przykład w 100% sprawnego HTC G1 (wygląda jak nówka mimo około 4-5 lat używania, potem wylądował w "domowym muzeum" bo Google zakończyło wsparcie dla Androida 1.6) czy Motorolę Timeporta - owszem, "zużyły się moralnie", ale Ty pisałeś o wyższości papieru nad e-bookiem bo ileś tam czytników w domu żeście zajeździli (mechanicznie uszkodzili) a książka spuchła od kąpieli w wannie, ale "działa".
    A na wspomnianym wcześniej Samsungu NC10 używam Linuxa (najnowszego Debiana), bo o współczesnym supportowanym Windowsie na nim można zapomnieć (a Linux świetnie daje radę).
    To że Ty wykończyłeś w krótkim czasie ileś tam czytników świadczy o tym jak Ty tych urządzeń używasz a nie o wyższości/niższości książki jako takiej. Ja kupiłem czytnik wodoodporny (w teorii IPX8 ale nie testowałem), z etui i z obsługą dotykową (jedyny mikrostyk to włącznik) - zero problemów z utopieniem w wannie, porysowaniem/uszkodzeniem wyświetlacza od noszenia w plecaku czy zacinającymi się przyciskami, a ze stołu jakoś jeszcze mi nie uciekł, więc wróżę swojemu czytnikowi jeszcze parę lat bezawaryjnej pracy.


Są osoby, które młotek malują lakierem czarnym bijak transparentnym trzonek i trzymają go na ołtarzu za szybą. Są tacy, ze go używają do wbijania gwoździ inni do tłuczenia szyb jeszcze inni do klepania kosy i potrafią go wykończyć w ciągu miesiąca. To jest sprawa właściciela jak użytkuje swój sprzęt. I nic do tego innym. To są moje pieniądze i moja przyjemność ich wydawania. Ale też trzeba wiedzieć, że każda rzecz ma okres eksploatacji wynikający z użytkowania sprzętu jak i jego wieku. (np. korozja między krystaliczna, starzenie gumy czy wysychanie elektrolitów) To tylko zidiociali menadżerowie czepiają się robotnika, że w pięcioletniej łopacie pękł trzonek. Zresztą zawsze jest problem mieć czy używać. P.S czy ty naprawdę jesteś informatykiem? bo tych co znałem od profesora do zwykłego wyrobnika to byli ludzie z dużym poczuciu humoru i raczej zadowoleni z życia?


  PRZEJDŹ NA FORUM