QRP Xiegu X-108, pierwsze wrażenia. Było??
Najpierw lecę do kolegi ojca bo ma odpowiednią antenę, skrzynkę antenową etc.
Podłączamy - mój transceiver i mój samorobny zasilacz. Kręcę gałką strojenia w lewo i prawo - nic. Kręcę bardziej - gałka zostala mi w ręku. lol Chińczyk się nie przyłożył i słabo dokręcił imbus. Dokręcone już przeze mnie.
Ale ta cisza w eterze nie dawała nam spokoju. No jak to, żeby tak nic, nic??

Wróciłem do domu z radiem i myślę - srał pies gwarancję. Imbus do łapy, odkręcam cztery śrubki mocujące tylny panel a tam...
Nie wiem, albo chińczyk znowu dał ciała albo kurier potraktował paczkę z buta taki dziwny przewód łączący końcówkę do nakręcenia fidera, ten od gorącej żyły luźny....Kurrrr...a!! Ale to dobrze że taka prosta przyczyna. Jeszcze lepiej, ze odkręcając te śrubki nie naruszyłem w ogóle plomby która jest gdzie indziej. ,-)
Lutownica do łapy, minuta i gotowe, Przewód na swoim miejscu.

Telefon do znajomego, umawiamy sie znowu na jego terenie. pan zielony Tym razem przy próbie włączenia zostaje mi w ręku gałka od głośności. lollollol Imbus już wziąłem ze sobą więc luz...Chwila moment i siedzi na miejscu.

Po tym mało fajnym starcie "nadejszła wiekopomna chwila" i znajomy zaczął nadawać...Pasmo 3,5, CW. Moc ustawiona na 10W. Antenę udalo zestroić się pięknie, do "niemożliwego" SWR 1,1.
Moc wychodzi...Stacje się łapią...Kilka łączności nawiązanych. bardzo szczęśliwy

Radio leżące na stole bardzo się grzeje od spodu. Tzn nie na tyle że parzy, ale jest wyraźnie ciepłe. Mocno ciepłe wręcz. Zostaje postawione na szklankach by cyrkulacja powietrza była lepsza. pan zielony

Tu kolejna ciekawostka bo po ustawieniu sprzętu na max mocy, czyli 20W miernik mocy w skrzynce pokazuje 30W. Nie wierzę, by chińczycy dawali w gratisie dodatkową moc do dyspozycji, z drugiej strony ciężko mi uwierzyć, by skrzynka krótkofalowca z czterdziestoletnim stażem kłamała...WTF? Do tego będziemy dochodzić następnym razem.

No i wyświetlacz. Pokazuje masę informacji na raz. A jest malutki. Jakkolwiek głupio to zabrzmi, do odczytu niektórych informacji trzeba było posłużyć się.... lupą. pan zielony Na usprawiedliwienie chińskiej myśli technicznej dodam, że obaj mamy wadę wzroku.

Czy to zły sprzęt? Nie sądzę. Niedokręcone pokrętła to jeszcze nie zbrodnia, choć niedolutowany kabel, hmmmm...
Znajomy który na KF zjadł zęby twierdzi, że fajny, maly, mobilny i bardzo dobrze się go obsługuje( w sensie czystości odbioru, nadawania itp , bo w sensie ergomomicznym już niekoniecznie).

Jeśli są pytania to w postaram się na nie odpowiedzieć, w miarę posiadanej przeze mnie wiedzy.



  PRZEJDŹ NA FORUM