Z życia PZK.
    sp9eno pisze:

      SP8LBK pisze:


      Andrzeju @ENO
      Ja ten temat też dobrze znam i mam jeszcze wszystkie kwity.
      Faktycznie z prawnego punktu widzenia sprawa jest zamknięta.
      Tak się jednak składa, że przez prawie 10 lat smród się ciągnie i wcale nie zmniejsza swojej intensywności.
      Dla nas, PZK, jest to dobra nauczka, nie ufać nikomu i w tym przypadku nie mają zastosowania nawet najlepsze procedury, jeśli prokurator nie widzi celowego działania.
      A poza tym - to urządzenie (radio) w/g przepisów także PZK było środkiem trwałym i było w ewidencji OT-11.
      GPS, rzeczywiście nie był.
      OK, temat zamknięty. Nawet @AKI go zatwierdził.
      Smród jednak pozostał.


    Andrzeju @LBK,

    ktoś Cię mocno oszukał, albo z premedytacją wprowadził w błąd.
    1.po pierwsze, zgodnie z wewnętrznymi przepisami PZK,obydwa urządzenia
    NIE POWINNY BYĆ ŚRODKAMI TRWAŁYMI!
    Te przepisy w niezmienionej postaci obowiązują do dnia dzisiejszego.

    2.po drugie,te urządzenia NIGDY nie były na stanie Oddziału w Opolu.
    Opieram się na tym, co mówi ówczesny Prezes OT-11.A ja wierze Jemu a nie
    Centrali PZK.

    3.po trzecie, nikt nie jest w stanie udzielić mi odpowiedzi na pytanie:
    Dlaczego Piotr SP2JMR nie złożył odwołania od decyzji prokuratury?

    Brak takiego pisma w terminie zamykał automatycznie sprawę.
    A złożenie takiego odwołania automatycznie przedłużało prowadzenie śledztwa w tej sprawie.


    OUJ nie miał żadnego wpływu na napisanie odwołania.
    Wiec stad prosty wniosek jak drut lub konstrukcja cepa,
    że to komuś innemu bardzo zależało na "ukręceniu łba tej sprawie".

    Komu?, dopowiedz sobie sam.

    Ilość błędów formalnych, popełnionych od momentu zakupu do zakończenia sprawy
    jest po prostu PORAŻAJĄCA.

    Niestety mam zarchiwizowaną korespondencję na ten temat.
    Dla mnie jest porażająca.

    Więc jak chcesz drążyć temat i pisać o honorze czy smrodliwym zapachu, to zacznij może od góry.
    Dla mnie dolatuje on /smrodek/ nie z zachodu lecz z północy.


    Pozdrawiam

    Andrzej sp9eno



Nigdzie nie napisałem, że PZK postąpiło prawidłowo w tej sprawie.
Był to pierwszy taki przypadek w historii i sądzę, że wcześniej nikomu nie przyszło do głowy, że w tym momencie właśnie skończyło się koleżeństwo i klepanie po ramieniu.

Jeśli OT-11 nie miało tego radia w swojej ewidencji, to dlaczego podczas inwentaryzacji upomniało się o nie i wiedzieli kogo zapytać?
Czyżby mieli szklaną kulę?
Andrzeju @ENO.
Nikt o czystych rękach i zdrowym umyśle nie wyrzuca cudzego radia na śmietnika, gdyby nawet przejechał go walec drogowy.
Chciałbyś wiedzieć, kto potwierdził zakup radia i GSMa i podpisał się pod tym na fakturze zakupu wystawioną w Głubczycach, której odbiorcą był PZK.
Sprawdź w swoim archiwum i napisz nam wprost:
Zakup dla PZK potwierdził ........................


  PRZEJDŹ NA FORUM