PITU-PITU a PZK |
SP95094KA pisze: Dobra kruca fuks - widzę tylko dwie możliwości - jesteś... Albo udajesz. Załóżmy że PZK zniknęło - nagle zniknęło - nima PZK To czym - kim będą ci niezrzeszeni - no kim będą - gajowy ich z lasu pogoni w jeden dzień. Ja wiem, że trudno zrozumieć - nagle człowiek jako homo sapiens znika - nima go To ty mi wmówisz, że te wszystkie fszy wszoły, glisty, tasiemce, rakowiny, insekty, wirusy, zarazki - nagle się zmutują i co ? Turkucia podjadka zaatakuje coś co w człowieku urosło do kilka metrów. Nima dawcy - nima tych co ssają Mnie nie interesesuje ile z tego wymiernych korzyści mają - istnieją w ogóle - bo zrzeszeni istnieją No dobra godzę się na rotację Jeden rok ja nie płacę i jestem szary wilk Na drugi rok, jakiś ktoś, co pisze w stopce coś i piratach z Karaibów - płaci. Jeszcze raz powiem i ostatni raz to powiem - huba - jemioła - bez dawcy nie funkcjonują. Niezrzeszeni nie mają nic co mają członkowie - dzięki członkom w ogóle istnieją Gdyby nie wrzeszczeli - nie wiadomo dlaczego wrzeszczą - pies z kulawą nogą by o nich nie pamiętał. Przestało mnie interesować, czy są jacyś przyklejeni do mnie i innych członków PZK - jacyś NN Od zawsze muszę kogoś utrzymywać - a robić nima komu - parafrazując Ferdka Dla mnie temat SK No, przynajmniej mnie nie musisz utrzymywać, za to ja utrzymuje ciebie, bo moje skladki w ZUS zamiast pracować na moją emeryturę, są konsumowane przez takich jak ty. Nie zdziwilbym się, gdybyś zaraz wpadł na pomysł ze i mnie utrzymujesz, nie krępuj się, popuść wodze fantazji, zanurz się w deliryczne szaleństwo i napisz jak to mnie utrzymujesz |