Trenowanie CW BEZ użycia komputera.
    SP6MCW pisze:

    Chodzi o to jaka mu litera wyszła w rzeczywistości. Nadający może być pewien, ze dobrze nadał, ale rzeczywistość zacznie skrzeczeć. Sytuacja może wyjść taka, że będzie umiał czytać titawę, a nie będzie umiał w niej pisać.

Projekt który zaproponowałem doskonale sie do tego nadaje.
W podsłuch pójdzie to co nadajesz, ale na wyświetlaczu pojawi się prawidłowy znak, jeśli zachowane są prawidłowe odstępy między znakami. To bardzo pomocne, gdyż ucząc się nadawania tylko na odsłuch nauczysz się nie do końca prawidłowo, choć własny styl nadawania ma swój wdzięk. Pamietał jak Hindus VU2BK nadawał titititatititatititatata tatititi tatita. Odrazu było wiadomo że to on a nie jakiś podszywający się unlis.
Oczywiście są funkcjonalności typu lambic A czy B, bug, klucz sztorcowy i inne.
Soft jest w postaci źródłowej, parametry łacznie z timing zebrane razem w oddzielnych plikach. Można sobie skonfigurować pod swoje przyzwyczajenia.

Poczytaj sobie opis i zapisz się na listę dyskusyjną.

Ja ten klucz nazywam "wszystkomający".
Mam taki full wypas na Arduino Mega i taki mniejszy do pracy polowej na Arduino Pro Mini. Z manipulatorem pojemnościowym - dwa kawałki płytki drukowanej.
Klucze robiłem na uniwersalce, choć pierwszy, jeszcze bez Arduino tylko na procesorze "na piechotę" na druku "żelazkowym". Mały bez wyświetlacza ma w płytkę włożone Arduino Pro Mini a ten duży to płytka jako shield wpinana w Arduino Mega.
Jeden wieczór i masz klucz i trainer zrobiony. Drugi wieczór to dopasowanie jakiejś obudowy.

Poczytaj sobie opis na linku który podałem.
Jak się zdecydujesz to daj sygnał na priva to chętnie pomogę.




  PRZEJDŹ NA FORUM