SQ5KLN pisze:
Tak, masz rację, powiedział, "sen wariata" W założeniu WOT nie jest wojskiem operacyjnym (a co zrobią z tego w przyszłości politycy... czort wie). Uważam, że terytorialsi jako wsparcie wojsk operacyjnych i zabezpieczenie (także w przypadku różnych katastrof, klęsk żywiołowych czy zamieszek) jest ok, a jakby doszło do konfliktu zbrojnego z dawnym "bratnim narodem", to samodzielnie (bez wsparcia innych krajów) i tak nie mamy większych szans, niezależnie od liczebności armii zawodowej (możemy tylko podnosić "próg wejścia").
Przypomne tu znany przed laty slogan:
Musztrą i wuefem wygramy wojne z enerefem.  |