Jazda samochodem a używanie radiostacji
I słusznie SQ8BWH. Dlatego ja dla bezpieczeństwa nie pluję w samochodzie w sitko transceivera, choć mi nikt nie zabrania, a telefon leży w popielniczce (bo nie palę), i jak potrzebuję pilnie gadać to się zatrzymuję. A telefonów nie odbieram, jak mogę to oddzwaniam... hough!


  PRZEJD NA FORUM