Ham spirit po polsku.
Czy na PZK można liczyć?
Mac,
nie bądź tak bardzo samokrytyczny.
Przecież pisałeś, że ŚR nie kupujesz, więc skąd miałeś wiedzieć, że trzeba najpierw do BBU napisać, aby dowiedzieć się o kogo chodzi z Katowic.

Nie wiem czy to sprawa wieku czy czegoś innego, ale ktoś chciał sobie zrobić reklamę w ŚR np. pisząc przy okazji tematu o pomocy dla "kolegów", jakie ma odznaczenia PZK (ponoć najwyższe, w rzeczywistości niekoniecznie), a wyszło jak dziecinna zabawa w "głuchy telefon".

I na koniec listu do Redakcji ŚR ta niezwykła, oceniająca całe środowisko krótkofalowców w Polsce, refleksja Autora (dokładny cytaty z ponad stronicowego listu napisanego w podobnej tonacji):
"Nie pozostaje mi nic innego jak mnie, facetowi dobiegającemu osiemdziesiątki, pojechać do Katowic, odległych od Olsztyna o 500 km i wdrapać się po drabinie, aby założyć starszemu ode mnie koledze antenę drutową, bo polskich krótkofalowców nie interesuje pomoc innym kolegom. Dla nich hasło ham spirit to puste slogan. Dla mnie niestety, nie.
Podpis + (odznaczony przez PZK Medalem Braci Odyńców)"

Nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować skromności i reklamy - "Agent nadaje" też w ŚR. zdziwiony
Zdrowia wszystkim życzę.


  PRZEJDŹ NA FORUM