PZK chce szkolić żołnierzy WOT. Czy wystarczy im "stoczterdziestek"?
    sp9nrb pisze:

    Jako komentarz do kilku postów wstecz. W pracy spotkałem się z ludźmi - wazeliniarzami i sygnalistami. Z reguły są to osobnicy słabi merytorycznie ale w klace, wazelinie i donosicielstwie wykazujący wyjątkowe zdolności. Jednym z charakterystycznych zachowań jest walka a wręcz opluwanie tych, którzy odważą się jak to dziecko w bajce „Nowe szaty króla” Andersena powiedzieć, ze król jest nagi. Oni są jak towarzysze partyjni. Wysyłają ludzi do działania a gdy bohaterowie są zmęczeni to oni w wyprasowanych garniturach radosnych twarzach odbierają nagrody. Tylko zastanawia mnie sens takich ludzi w stowarzyszeniu. Jak widać co po niektórych kolegach i tutaj można pełnić rolę pięknego pasożyta.
    Pozdrawiam
    sp6-3606

Fajne, ale nielogiczne.
Wazeliniarze i sygnaliści (ViS) zdecydowanie nie są tymi samymi, którzy wysyłają innych do boju i wystawiają piersi. ViS co najwyżej włażą tym od orderów do d..., każdy na swój sposób, by potem w nagrodę za zasługi blaskiem cudzych orderów przez moment pobłyszczeć...
I strasznie się oburzają, jak się w tym blasku nie znajdują... Bo przecież powinni... ,-)




  PRZEJDŹ NA FORUM