Pozwolenie kat.5 na stację bezobsługową
nowe pozwolenia kat 5
Naiwność niektórych kolegów jest porażająca. Nie da się niestety bezkarnie ciągnąć za wąsy drzemiącego lwa.
Trzeba być bardzo naiwnym, myśląc, że taki organ państwa jak UKE pozwoli sobie na istnienie
dziurawych przepisów i sytuację w której ON, ten Urząd będzie pozbawiony kontroli nad radosną
twórczością jakichś tam radioamatorów.
Trzeba być naiwnym , aby sadzić, że Urząd dopuści do /potencjalnej/ sytuacji w której może
nastąpić kolizja na styku z państwem ościennym.
Argumentem wzmacniającym i przyspieszającym te działania jest coraz powszechniejsze na wielu forach
internetowych oraz w rozmowach w eterze deklarowanie nieprzestrzegania band planu IARU, a więc
dotychczas istniejącego porządku,akceptowanego przez administracje krajowe.

To oczywiście wzbudza niepokój w urzędzie bo lubi On jasne i klarowne sytuacje.

Co Urząd może?
Proszę przeczytać dokładnie i ze zrozumieniem par.112 i 113 Prawa Telekomunikacyjnego.


Pierwsze co moim zdaniem zostanie zrobione to plan zagospodarowania częstotliwości z jednoznacznym
określeniem częstotliwości, mocy i znamienników przypisanych do konkretnych rodzajów stacji
bezobsługowych kat.5 .Usztywni to cholernie cały system a może nawet w wielu przypadkach
uniemożliwić realizację.Musi to być wydane w formie rozporządzenia ministra a więc jakakolwiek
zmiana będzie możliwa za lat kilka.
Do tego można dorzucić parę innych procedur jak wydawanie znaków okolicznościowych, możliwa forma tych znaków, dopuszczalne prefiksy itp. itd.
Jest tez okazja do zastanowienia się nad urwaniem 50 czy 100 kanałów z pasma 70cm na cele komercyjne bo zapotrzebowanie na różne transmisje danych w okolicy 70cm jest spore.
A w tym przypadku wystarczy prosta zmiana w KTPC i po zawodach.

Nie da się niestety ukryć, że skończyła się era przyjaznej koegzystencji radioamatorów z UKE i pobłażanie przez UKE naszym /radioamatorów/ wygłupom i szaleństwom.

Bo wygłupów,szaleństw i prowokowania UKE było w ostatnich paru latach z naszej strony wiele
choć nie są one powszechnie znane.

Tak więc popadanie w orgazm z radości ze udało nam się wykolegować UKE, jest nieuzasadnione.

Oby tylko nie skończyło się tak jak u pana Wyspiańskiego;
"Miałeś, chamie, złoty róg,/ miałeś, chamie, czapkę z piór:/ czapki
wicher niesie,/ róg huka po lesie,/ ostał ci się ino sznur,/ ostał
ci się ino sznur"

I obym się mylił,obym nie miał racji.
Oby próby załagodzenia sytuacji przez PZK przyniosły pozytywny efekt.

Andrzej, sp9eno



  PRZEJDŹ NA FORUM