Raporty S9+60 decybeli w FM to bzdura?
Czy S-Metr oszukuje, czy tak ma być?
Witam.
Zrobiłem sobie poprawnie wyskalowany wskaźnik w dB do mojego radia, i zauważyłem, że zdecydowana większość krótkofalowców w okolicy ma coś nie tak z S-Metrem. Nie zgadza się krok 6dB na esa, a zwłaszcza plusy, np. ktoś się podniósł z 5W na 10W, ja widzę te 3dB różnicy, a inni mu raportują skok np. z S9 na S9+30 decybeli. Analiza kilku instrukcji serwisowych potwierdziła moje wątpliwości. Przyjmuję, że zakres od S1 do S9 to 48dB do tego +60dB=108dB.
Przykłady z instrukcji serwisowych:
Yaesu FT-857 S1 = 0dBu, Full signal (S9+60 na zewnętrznym S-Metrze) = 25dBu.
Yaesu FT-7800 i FT-7900 = -5dBu i +23dBu, nie wiadomo do jakich eSów się one odnoszą, ale prawdopodobnie S1 i S9.
Yaesu FT991: S1 = 0dBu, S9 = 20dBu czyli 1S różnicy to nie 6dB a 2,5dB a S9+60 = 40dBu = Czyli wg FT991 60dB = 20dB
Kenwood TS-2000/X, TS-B2000 S1 = -113dBm Full = -95dBm! Tu wskaźnik pokrywa zaledwie 18dB.
Dlaczego S-Metry FM są tak kalibrowane?

Ciekawa sprawa jest z SSB, ponieważ tam wygląda to lepiej. Plusy są jako tako, 10dB to zwykle 8-10dB, esy są co około 2,5 – 3dB. Wynika z tego, że np. gdy ktoś postawi niezmodulowaną nośną, to inny wynik otrzyma z S-Metra FM a inny z S-Metra SSB czy CW, a przecież mierzymy ten sam sygnał, mamy tyle samo dBu, dBm, więc wynik powinien być ten sam. Czy nie tak powinno to działać?


  PRZEJDŹ NA FORUM