Liczba hamsów w różnych krajach
Z jednej strony, jakby nas było na świecie 10x więcej to...

Pasma byłyby 10x bardziej zapchane. Wieczorami na 40 czy 80 przy nieco lepszych warunkach już jest ciasno.

Byłoby też pewnie jeszcze więcej tych którzy lubią przeszkadzać, stawiać nośną, gwizdać, zaciskać klucz od telegrafii, nadawać FT8 czy inną emisją poza swoim wycinkiem itp.


Z drugiej strony, prawdopodobnie radio-elektronika byłaby znacznie tańsza (efekt skali i masowości produkcji), być może też społeczna akceptacja dla hobby i anten byłaby nieco większa. Byłoby też więcej literatury w naszym temacie, już istniejące czasopisma miałyby większe nakłady, itp.

Możliwe też, że radioamatorstwo miałoby większy głos, i np. rozszerzono by nam istniejące wycinki (30m o dodatkowe 100 kHz na część foniczną tylko się prosi), a nawet dodano jakieś nowe?


Poza tym, może te "10x więcej" to jeszcze nie taki problem z zapchaniem się pasm radiowych, bo te pewnie dałyby niemniej radę. Prawda, że powinno nas być więcej. Od tego się rośnie w siłę.


  PRZEJDŹ NA FORUM