Anonimy kierowane do dzieci w polskim krótkofalarstwie.
    sq5sts pisze:



    Czym mniejsze będzie krótkofalarstwo w Polsce, a przecież wciąż maleje,
    tym prawidłowe relacje pomiędzy nami będą miały większe znaczenie.

    Musimy dbać o siebie.
    Musimy się szanować.
    Musimy pielęgnować zasady.

    Nie ma innej drogi.



Jest Pawle,
nie puszczać dzieciaków na 80 m. Jak rok temu rozwiesiłem drut na 80 m, tak w sumie pozostał (bo 160 m mi się spodobało) i czasem się tam zapędzę, to jedyne miejsce chyba, gdzie można oberwać, że jak to tak bez dopału do stacji okolicznościowej wołać (tak, moja wina, że uważam, ze do łączności po Polsce wystarcza spokojnie 30-50 W), która była głucha jak pień, bo pół Polski ją wołało i nic. Gdzie ktoś Ci telegrafią na Twoim SSB będzie "CHUJ" nadawał. Ewentualnie usłyszysz, że na QRP to szkoda czas i ucho marnować.

Młodzi znają języki, na 20 m mają dużo ciekawsze stacje, anteny mniejsze więc i łatwiej rozwiesić. No i lokalne QRM-y tak nie przeszkadzają. A jak zawołają w Europę, że QRP to im miejsce inni koledzy zrobią.


  PRZEJDŹ NA FORUM