Zatrzymywał pociągi używając krótkofalówki
Może podsumowali liczbę zdarzeń radiostop (wszystkie od innych dowcipasów mogą pójść na jego (ich) konto) i pomnożyli przez czas potrzebny na ponowne uruchomienie zatrzymanego składu.
Z wyliczeń wychodzi ok. półtorej minuty oczko
Nie znam procedur PKP ale na chłopski rozum wystarczy 1,5 min. na zagadanie do dyżurnego ruchu i puszczenie lokomotywy w ruch.


  PRZEJDŹ NA FORUM