Uziemienie calej instalacji
poczatkujacy
Kolego SQ7RTR.
Jako fachowiec powinieneś wiedzieć, że tego tematu nie da sie opisać w kilku zdaniach czyli dać "gotowca" pytającym. Dlatego też na samym końcu jak to napisałeś moich wywodów podałem linki do fachowych opisów związanych z ochroną naszych zabawek.
Weź też po uwagę, że znaczna większość kolegów mieszka jednak w blokach budowanych wiele tak temu a w swoich pokojach mają doprowadzoną do gniazdek instalację dwuprzewodową, czyli tylko fazę i zero. Instalacja 3-przewodowa doprowadzona jest przeważnie tylko do kuchni i łazienki. Podobnie jest też obecnie. Reszta to juz różnego rodzaju "kombinacje" bo do mieszkania doprowadzone są czasem trzy fazy i zero, czyli linia 4-przewodowa.
Nic nie wspominałem o instalacji przeciwporażeniowej lecz o instalacji odgromowej i przewiwprzepięciowej wiec nie mieszaj. Dlatego wspomniałem o wyrównaniu potencjałów pomiędzy tymi instalacjami.
Swoją wiedzę opieram na literaturze i własnych doswiadczeniach wynikających z faktu wykonania w swoim domu jednorodzinnycm całkowicie nowej instalacji odgromowej, przeciwprzepięcowej i przeciwporażeniowej zgodnie z planami opracowanymi przez projektanta wg moich wymagań. Pisząc, że nie jesteś fachowcem od odgromówki to przyznaję Ci rację bo wiem jakie miałem problemy ze znalezieniem instalatorów aby to wszystko połączyć "do kupy". Wiedza większosci elektryków posiadających uprawnienia do 1kV a nawet wyżej kończyła się na wyłącznikach przeciwporażeniowych i tłumaczeniu, że nie ma przepisów nakazujących montowanie w instalacji odgromników i ochronników przeciwprzepięciowych a jest to jest wymysł projektanta i wyrzucenie pieniędzy przysłowiowe w błoto. Nie mieli nawet pojęcia, że w piwnicach trzeba wykonać instalację wyrównującą potencjały, podłączyć do niej kocioł CO, CWO a nawet kuchenkę gazowo-elektryczną etc i ciągle chcieli iść "na skróty", czyli wziąść pieniądze a nie orobić się.
Nie mieszaj do tego tematu służb profesjonalnych gdzie wszelkie instalacje jest wykonana zgodnie z założeniami projetku przystosowanego pod indywidualne wymogi inwestora. Bo co innego są mieszkania prywatne a co innego pomieszczenia centrów łączności takich służb.
Teraz mam to wszystko zrobione ale i tak nie ufam Zeusowi postępuję jak postępowało się 30+ lat temu czyli tak jak to opisał Jacek SP9IKF. Wyładowania elektrostatyczne "przeżyłem" w 1979 roku będąc na wyprawie z radiem na Połoninie Caryńskiej w Bieszczedach i wiem jak sie spada kilkanaście metrów po "jagodzianym" zboczu. Stara szkoła była jednak dobrą szkołą.


  PRZEJDŹ NA FORUM