licencja nasłuchowca
Czasami łatwiej jest zrobić nasłuch egzotycznego kraju niż QSO. Sam mam takie karty z czasów SWL których nie mam potwierdzonych jako nadawca. Bycie nasłuchowcem to wielka frajda, można się sporo nauczyć, osłuchać a potem łatwiej wejść w eter. Jako SWL używałem odbiornika z demobilu R-250M2 kawał klocka ale z solidnymi filtrami, CW pięknie dała się zawężać a antena to był dipol 2 x 10m. Jedyny problem to głośny bęben do przełączania pasm czasem budził domowników podczas nocnych nasłuchów bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM