odpłatne znaczki na kartach QSL
Znaczy czym "niech zachęcą"? Zespołem pieśni i tańca? To jest naprawdę bicie piany, bo głównym sensem istnienia związków takich jak PZK (albo np. PZŻ) jest reprezentowanie środowiska hobbystów wobec państwa i dbanie o jego interes. Tacy lobbyści społeczni. (nb. ARRL zatrudnia regularnych lobbystów w Waszyngtonie i utrzymuje tam specjalnego reprezentanta - efekty widać).

Tymczasem jest u nas normą, że "wierchuszki" takich stowarzyszeń o interes środowiska dbają ale tylko w rozumieniu siebie i swoich kolegów. A nadto rządzących się u nas przekonuje albo dyskretną łapówką na cmentarzu albo paleniem opon pod ich siedzibami a nie argumentacją, że krótkofalowiec to też wyborca i tak dalej (w USA podstawowym narzędziem nacisku jest pisanie do "swojego kongresmana" - u nas nie ma co pisać do posła, bo on zależy bardziej od szefa swojej partii niż od wyborcy, którego ma w związku z tym w de) - krótkofalowcy ani jednego ani drugiego nie zrobią, więc cóż...

W tej sytuacji pozostaje tylko biuro QSL.


  PRZEJDŹ NA FORUM