QRA domowe pod moim znakiem
Jak mnie ktoś woła, a mnie nie ma w pokoju, to małżonka uprzejmie mnie informuję, że wołał mnie ktoś (tu podaje znak, albo i nie) i wtedy ja wołam delikwenta. Nie ma potrzeby informować go, że będę za godzinę, czy w przyszłym tygodniu. Jak chce coś pilnego, niech dzwoni na komórkę. Skoro się nie odzywam znaczy: nie ma mnie w domu, mam wyłączone radio, kąpie dziecko, robię kolacje, nie chce mi się z Tobą gadać, cokolwiek... To po pierwsze, a po drugie, jak wychodzę z domu radio wyłączam. Lata, lata temu byłem niejednokrotnie świadkiem, jak na przemienniku stała nośna godzinami, bo ktoś nie wyłączył radia, a komuś z rodziny "przesunęła" się gazeta, na PTT stacjonarnego mikrofonu...


  PRZEJDŹ NA FORUM