skargi na PZK
Dotychczasowa polityka Prezesa PZK i jego otoczenia w tzw " sprawach trudnych " polegała na max.przeciąganiu
w czasie oficjalnego przyjęcia problemu do rozpatrzenia , a później w takim samym trybie jego " rozpatrywania " .
Prawdopodobnie chodziło o zmęczenie i zniechęcenie uciążliwego petenta , który śmiał zakłócać sielankę
radosnego sprawowania władzy . Wszelkie zebrania w składzie większym od Prezydium ZG PZK też nie były mile
widziane przez obecne Kierownictwo , które wolało samodzielnie sprawować władzę .
Dlatego też zdeterminowani członkowie PZK byli zmuszeni do wyjścia ze swoimi problemami poza PZK do
wspomnianego ON .
Ze zdziwieniem czytam dzisiaj na stronie PZK :


Są te pisma przykładem bezprecedensowego ataku na PZK ze strony znanych nam od pewnego czasu "destruktorów", SP5UAR i SP5XVY. SP5UAR złożył dwie skargi, SP5XVY też złożył dwie skargi.


A może to czas pokaże , że wspomniai przez Prezesa PZK " destruktorzy " mieli rację i trzeba będzie
ich przeprosić ?



  PRZEJDŹ NA FORUM