Klucz półautomatyczny (bug) Vibroplex
Genialny wynalazek!
W bugu odstęp między stykami musi być większy. Jeśli wierzyć ludziom, którzy na tych kluczach długo nadają, styk od kresek akurat na tekturkę kart QSL, styk do kropek jak prawie dwie takie (jedna plus normalna kartka złożona na pół). Jestem gotów w to uwierzyć, bo na takich odstępach nadaje mi się najlepiej. Zauważyłem, że od samego odstępu ważniejsza jest różnica między nimi. Ogólnie nadawanie na bugu jest prostsze symulowanego buga (iambic z wiosełkiem od kresek nadającym ciągle, był taki tryb w FT100).

Już jest na tyle dobrze, że mogę w miarę swobodnie rozmawiać z kolegami w tempie rzędu 25WPM i daję radę do około 28. Popełniam mnóstwo błędów, ale gadać się da. Koleżeństwo z kółka telegraficznego (3565 i okolice) rozumie, co nadaję. Bardzo widać zmęczenie operatora.
Bogdanie, gdy się spotkamy, spróbujesz. To fajna sprawa, naprawdę. Na amerykańskich forach spotkałem się z określeniem, że taki klucz przynosi z powrotem frajdę do amatorskiego radia. Jestem gotów się z tym zgodzić.


  PRZEJDŹ NA FORUM