Yaesu FT-2000 E/D
Witam i pozdrawiam.
Ponownie w domu. Filtru jeszcze nie mam, kolega zamawiający mi to cudo w stanach przesłał kopię korespondencji z konstruktorem. Wynika z niej (na tyle na ile pozwala mi moja znajomość angielskiego) że na filtr trzeba czekać nawet do 3. miesięcy. Jest to manufakturka a gość czeka na przesyłkę z jakimiś specjalnie wytwarzanymi dla niego kwarcami, następnie musi "pokleić" to-to do kupy, zestroić i zdjąć parametry na przyrządach. Z korespondencji wynikało, że ktoś wypadł z kolejki i miałem otrzymać jego filtr ale póki co nawet kolega zza wody się nie odzywa. Pieniądze wysłane i utknęły w amerykańskiej "zamrażarce" - nic to: zainwestowałem - poczekam. A tak przy okazji sprawa do gospodarza strony - może by się dało wszystko o FT2k scalić na tym forum ? A tak przy okazji - miał ktoś może konieczność naprawy tego wynalazku i czego naprawy te dotyczyły. Ja już parę takich "kroków" przerabiałem.


  PRZEJDŹ NA FORUM