Przechwycić sygnały z sond kosmicznych.
sq5irh napisał:

(...) Voyager (..) Wynika z obliczeń, że sygnał nadany przez sondę dociera do nas po 16 godz. Teraz jeśli by chcieć nadać mu jakieś polecenie to na odpowiedź czekałoby się się ponad 32 godziny. W takim razie w przypadku nieodebrania sygnału przez sondę, albo jakiegoś błędu każda kolejna próba to ok. 1,5 doby straty na czasie. (...)

Wg. dokumentów do których wcześniej podałem linki wynika, że RTLT na dzień dzisiejszy wynosi 32h 14m 56s oraz 26h 16m 16s.

gdzie RTLT - upływający czas potrzebny sygnałowi z Ziemi na dotarcie do satelity lub innego ciała i powrót z powrotem do punktu wyjscia (na Ziemię).

sq5irh napisał:

każda kolejna próba to ok. 1,5 doby straty na czasie. Trzeba by niezwykłej cierpliwości przy takiej pracy oczko

Jak widać z harmonogramów właśnie tak to się odbywa wesoły Na błędy nie można sobie pozwolić (np. w przypadku misji na Marsa groziłoby to bezpowrotna utratą "łazika", gdy poruszał się nad krawędzią krateru).... a te 1.5 dnia to czas na przemyślenia, testy, symulacje i sprawdzenie wszystkiego na Ziemi. Zazwyczaj jednak sondy mają ustawiony zdalny period wysyłania danych telemtrycznych z sondy i trzeba tylko pilnować by je odebrać. Stąd około 50h SWL na daną sondę na zaplanowany okres prac DSN, z czego około 2h to czas aktywny.


  PRZEJDŹ NA FORUM