Oko Moskwy
Wasze opnie o tych (tej) antenach :)
Witam wszystkich, a szczególnie SQ9ITH ! Widzę, że zacytowałeś mój wpis w Wikipedii dotyczący tzw. "Oka Moskwy" czyli radzieckiego radaru pozahoryzontalnego "Duga " - ale niezbyt dokładnie. Ta informacja o baterii rakiet S75 "Dźwina" (lub S75M "Wołchow") nie jest związana bezpośrednio z pracą tego urządzenia. Bateria osłaniała przeciwlotniczo ten obiekt jak i pobliską elektrownię. Na fotografiach satelitarnych w zasadzie nie da się rozróżnić czy była to bateria "Dźwiny" czy "Wołchowa" - ta druga jest zmodernizowaną, rozwiniętą wersja tej pierwszej, stanowiska ogniowe są takie same. Dlatego podałem w tym zapisie dwie nazwy - nie bardzo miałem możliwość potwierdzenia ( kogo zapytać ? wesoły)) - sam rozpoznałem po bardzo charakterystycznym kształcie dróg dojazdowych tego dywizjonu widocznych z góry (tak jak dziesiątki innych w Polsce i innych krajach). Sądzę że raczej nowszy "Wołchow". Interesuję się tym od dawna, służyłem w latach 80-tych ubiegłego wieku w baterii startowej "Wołchowa" na polskim wybrzeżu, mam drugą klasę w tej specjalności wojskowej. Tego typu jednostki nie korzystały z pracy radarów pozahoryzontalnych - bo jak? Pasywny zasięg rakiety miały 56 km, radarowa stacja wstępnego przeszukiwania: promień działania 180 km, radiolokacyjna stacja śledzenia i naprowadzania odpowiednio mniejszy, a "Oko Moskwy" "macało" wschodnie wybrzeże USA.... Rosjanie obserwowali przy pomocy tej instalacji np. starty rakiet z przylądka Kennediego i bazy Wallops. Druga taka instalacja była koło Komsomolska nad Amurem - ta obserwowała zachód USA. Generalnie miało to służyć jako jeden z elementów strategicznego systemu ostrzegania przed atakiem nuklearnym ze strony Stanów Zjednoczonych. Więc było co chronić. Przypisywanie przez różnych ludzi innych jego funkcji często bardzo fantastycznych jest najzwyklejszą niczym nie podpartą spekulacją.
Ponieważ miałem informacje z dwóch różnych źródeł i jak do tej pory nie mogłem ich zweryfikować (liczyłem na to, że ktoś z Wikipedystów mnie potem poprawi - jeszcze nie poprawił)umieściłem dwie wysokości masztów 90 i w nawiasie (drugie źródło) 85 metrów dla mniejszej anteny na wyższe częstotliwości oraz 150 (135) dla dla większej na niższe częstotliwości. Jeśli ktoś ma nowsze, ściślejsze informacje np. był na miejscu to proszę mnie poprawić.
Te anteny były nie ruchome, ale dzięki zastosowaniu skanowania fazowego mogły przeszukiwać elektronicznie odchylaną wiązką spory wycinek terenu. Te działy na takiej samej zasadzie jak w radarach mikrofalowych zamontowanych we współczesnych samolotach myśliwskich np. F16 czy Migach od 29 w górę. Anteny ze skanowaniem fazowym były w ZSRR i są w Rosji obiektem szczególnych badań ich instytutów naukowo-badawczych pracujących na potrzeby armii i mieli w tym spore osiągnięcia. Ponieważ instalacja po rozpadzie ZSRR znajdowała się na Ukrainie i w dodatku w strefie skażonej po katastrofie w elektrowni, a w zasadzie przestała spełniać swą funkcję została opuszczona przez wojsko - stąd liczne fotografie i bytność tam cywili jak ten krótkofalowiec. Dobry wysoki punkt na umieszczenie anteny z szeroką widzialnością i brakiem w pobliżu źródeł zakłóceń.
Amerykanie też mieli (mają?) swoje radary pozahoryzontalne nie jest to jednak osławiony HAARP. Instalacje znajdują się na wschodnim wybrzeżu jedna gdzieś na północ - północny zachód od Bostonu druga gdzieś na południu (Georgia??) trzecia w Kalifornii o ile pamiętam. Był kilka lat temu spory artykuł o tym w "Świecie Radio" autorstwa chyba Krzysztofa Dąbrowskiego OE1KDA. Polecam! Ostatnio amerykańskie służby wykorzystywały je do śledzenia lotów z przemytem narkotyków z Ameryki Południowej.
73! Wojtek


  PRZEJDŹ NA FORUM