składki w PZK
Jacku
Dużo racji w tym co piszesz , ale osobiście uważam że nie tędy droga.Podeprę się tutaj przykładem .
Jeśli duża firma prowadzi swoją działalność na terenie całej polski i w danych statystycznych okazuje się ze dane oddziały wypadają znakomicie przynosząc spory dochód a inne pozostają na pograniczu opłacalności to mądry zarządzający nie wydaje decyzji o ich zamknięciu , bo równoznaczna z tą decyzją jest utrata rynku , a późniejsza jego odbudowa wiąże się z dużo większymi nakładami niż przeprowadzenie analizy nieskuteczności działania i wprowadzeniu odpowiednich zmian.Ponadto zawsze było i będzie tak że puste miejsce szybko zostaje uzupełnione przez konkurencję.Czy my naprawdę chcemy wprowadzić podziały na biednych i bogatych rozbić związek czy zbudować silny prężnie działający ?
Odzwierciedlając to na nasze podwórko należało by przeprowadzić analizę i zastanowić się nad tym kto w danym momencie potrzebuje doraźnej pomocy np. na zakup sprzętu.Wprowadzanie drastycznych zmian i doprowadzenie odgórne do upadłości mniejszych oddziałów , zamiast przynieść wymierne korzyści przyniesie regres.Powinniśmy się zastanowić mocno nad tym co chcemy uzyskać.Moim osobistym zdaniem powinniśmy zwrócić swoja baczną uwagę na działalność klubów.To są kolebki które powinny przyciągać i jednoczyć , ale niestety wiele z nich formalnie istnieje tylko na papierze.Bardzo trudno przyciągnąć młodych jeśli dysponuje się przestarzałym sprzętem i liczy się każdy grosik.
Ludzie którzy się ze sobą nie spotykają , powoli zaczynają żyć samym sobie i prowadzić własną politykę , mamy obraz wielu forów i kłótni pomiędzy kolegami.Można to zmienić wystarczy tylko chcieć.Zamiast pisać wzajemne oskarżenia i nabijać liczniki postów napiszmy o bieżących potrzebach.
Na pewno warto przyglądnąć się finansom i poszukać oszczędności.
Osobiście jestem za przeprowadzeniem dokładnej weryfikacji potrzeb oddziałów oraz działających w nich klubów i określeniu w oparciu o tą bazę danych planu konkretnego działania.
Oczywiście to tylko moje zdanie , ale od wielu lat obserwuję różne grupy społeczne i widzę że tam gdzie są podziały jest źle i chyli się do upadku , a tam gdzie jest jedność i wzajemna chęć działania i pomocy wszystko idzie do przodu i z roku na rok jest lepiej.
Krzysztof SQ8NGV
PS. Dodam tylko że moim zdaniem działalność OT powinna ograniczać się do administrowania , a Kluby powinny być pierwszą instancją jeśli chodzi o propagowanie krótkofalarstwa.Na nich powinien spoczywać obowiązek szkolenia przyciągania i jednoczenia miejscowych środowisk. Łatwiej spotkać się jeśli do klubu mamy dojechać 20 km i wiadome jest że można spotkać się np. co tydzień niż tylko raz w roku na wlanym.


  PRZEJDŹ NA FORUM