Mity o quasi wojskowym sprzęcie i inne kwiatki
mitomani - plotkarze na pasmach
Marku!
Ja nie będę się upierać, bo znam tylko R311-kę, a o 310-ce nie wiem nic! Po prostu mi się skojarzyła z powodu kolejnego numeru w serii R-ek! Bo R-250, to znam doskonale, bywało się dawnymi laty na Karłowicach ul. Bezpieczna i tam niedaleko była jednostka, w której kumpla współpracownicy(mundurowi) proponowali mi R-250 za flaszkę wódki i deklarowali wywiezienie sprzętu poza jednostkę, ale dla mnie było to zbyt duże ryzyko wpadki i odsiadki, to był dopiero początek lat 80-tych i jeszcze ludzie się trochę bali kupować sprzęt pochodzący z armii! Szczególnie cywile obawiali się wojskowych prokuratorów, można było "beknąć" z podejrzenia o szpiegostwo! Ale R-250 choć była to ciężka maszyna, za to dla kochających CW jedyna w swoim rodzaju! Jak tam szło ustawiać zawężanie pasma odbioru i "wyłuskać" sygnał stacji, to nawet dziś wiele nowoczesnych urządzeń żeby temu dorównać, to nie wiem, chyba musiałyby ważyć też tyle co R-250, hi! No ale tam kwarców nie żałowano!
A'propos DRUH'a tak, jego konstruktorem był Leszek SP6FRE, a współpracował z nim nad tą konstrukcją Zbyszek SP6KU! A na tym DRUH'u na 1W najdalsza zaliczona łączność z terenu południa Polski, to było około 1000km z Adamem DJ1AZ z Flensburga! Antena trójkąt 86m/4m up! Takim sukcesem chyba można się cieszyć, co?


  PRZEJDŹ NA FORUM