"Pokój i Dobro" SR9P i kogo to boli? |
HF1D pisze: SP6MCW pisze: Czyli urzędnikom się nie chce. To główna przyczyna bezkarności. W czasach tak prekambryjskich i straszliwych, że znana była kaligrafia i ortografia, ówczesne władze umiały dość skutecznie zwalczać unlisów. Teraz mamy PRAWIE demokrację i w rezultacie PRAWIE porządek. Prawie oznacza ogromną różnicę... Mariusz, należaloby zrozumieć udział krótkofalowców we wszystkich sprawach którymi zajmuje się UKE. Parę lat temu wysoki urzędnik UKE powiedział takie słowa (pisałem o tym już parokrotnie): "UKE nie ma czasu, środków ani chęci żeby zajmowac się krótkofalowcami. Macie status służby samoregulującej to się sami sobą zajmujcie. Udział amatorów w zadaniach realizowanych przez UKE to poniżej 1%, a chcielibyście żeby poświecac Wam 90% czasu". To ostatnie szczególnie dotyczyło pewnych postępowań administracyjnych, którymi uszczęśliwiał UKE jeden z naszych kolegów. Więc możesz trochę lekceważąco pisać "urzednikom się nie chce". Nie chce się bo jest ich ograniczona ilość, a doba też ma określoną ilość godzin. Dopóli nie ma konfliktów ze służbami profesjonalnymi to nikt nie będzie sobie zawracał krótkofalowcami głowy. I może najwyższy czas zrozumieć, że nie jesteśmy pępkiem świata i nie należą nam się jakies szczególne względy ze strony administracji. Primo: Nikt z naszego bractwa nie uważa się za najważniejszą część świata. Nikt też nie żąda żadnych szczególnych względów. Secundo: UKE ma chronić przed źródłami zakłóceń. Nie tylko profesjonalistów, dla przykładu, z Radia Maryja. Tertio: Ani PZK ani nikt z amatorów nie ma żadnych środków prawnych do ścigania tych, którzy sieją zakłóceniami. Od tego jest UKE, jak nos od kichania. Relatywne podeście do prawa i tumiwisizm daje takie efekty jak widać i słychać. I to jest początek anarchii a nie wolności. |