skupiając się na przycisku REC(bo przecież w każdej chwili moze ktos stawiac nośną itd...) w magnetofonie podczas prowadzenia łączności faktycznie mozna pomylić NLB Z NLF choć z drugiej strony mniej odpornych na stres kolegów może nieco irytować 3 godzinna konwersacja o wszystkim i niczym połączona z dwudziestominutowym trzymaniem ptt co oczywiście nie usprawiedliwia np.stawiania nosnej przez innych....ale kilkukrotne wolanie BREK rozwiązuje problem....a jesli sie sygnal przez chwile nalozy PRZECIEZ KTOS WYCINA....ciesze sie,ze problem ze złodziejem znaku rozwiązał sie moze czasami warto mniej mówic a więcej słuchac?????????????ale to juz chyba temat na odedzielny post.podrawiam |