Prezydium PZK rozdaje majątek PZK
Przepraszam jeśli powtórzę może którąś wypowiedź, ale nie dałem rady przebrnąć przez wszystkie 15 stron tematu. A czy nie jest tak, że PZK przekazuje te sprzęty na zasadzie użyczenia a nie darowizny? Sprzęt jest nadal własnością PZK, natomiast osoba która przyjmuje ten sprzęt w użytkowanie (a nie na własność) deklaruje, że będzie dbała o jego stan techniczny i gotowość do jego zwrotu na każde żądanie użyczającego?
Padły tu ceny tych sprzętów. Ostatnio byłem w takiej duuużej firmie gdzie skupują takie pojazdy od AMW. Rozbierali właśnie kilka sztuk R-137 na podwoziu Star 660M2. I co z wyposażeniem robili - ano szło to najpierw na odzysk metali szlachetnych, a potem to co pozostało było segregowane na metale kolorowe. Zdziwilibyście się ile srebra można odzyskać z takiej radiostacji, a także innych, jeszcze droższych metali. A co z samochodem? Buda wybebeszona ze wszystkiego idzie na sprzedaż na altanki na ogródki działkowe (1000 - 1500 zł) a samochód idzie na pocięcie, bo nikt na wolnym rynku nie daje więcej za taki samochód jak 2 - 3 tyś zł, nawet jak by był w super stanie. Przecież tam jest ponad 6-litrowy silnik benzynowy!
Co innego radiostacje na Starach 266, to już rarytas. Ostatnio spora pula R-140M poszła dla OSP, w formularzach zdawczo - odbiorczych były one zakwalifikowane jako sprzęt I lub II kategorii. Kto był w wojsku ten wie co to znaczy. Samochody miały przebieg nie więcej jak 3 tyś. km, ukompletowanie radiostacji pełne. To nie złom tego typu co PZK dostał, częściowo już w wojsku rozszabrowany (IV lub V kategorii). Niestety, strażacy całe wyposażenie sprzedają na złom a zostawiają sobie tylko podwozie do karosażu na samochód pożarniczy. Może to lepsze rozwiązanie niż by miało to rdzewieć na podwórku kogoś, komu PZK by to użyczyło. A tak przynajmniej sprzęt służy w OSP ratowaniu życia, zdrowia i mienia.


  PRZEJDŹ NA FORUM