PZK - "gra w otwarte karty"
czyli konkrety...
    kameleon pisze:

      sq2mma pisze:

      Witam Wszystkich. Nie będę komentował wypowiedzi wcześniejszych, ale liczę na rozsądne komentarze mojej wypowiedzi.
      Moja wizja, PZK to przede wszystkim organizacja, która jest partnerem do rozmów dla urzędów. To organizacja, która idzie z postępem i jest otwarta na nowe formy naszego hobby. Organizacja, która ma coś do zaoferowania nowemu poza obrotem kart.
      W moim odczuciu już, od co najmniej kilku lat PZK nie potrafi sprostać tym trzem zadaniom.
      Przyczyna jest jedna brak prawdziwej reformy przystosowującej organizację do realiów polskich po upadku PRL. Nie będę szukał winnych, bo nie na tym rzecz polega.
      Na dziś deklaruję, że z końcem 2011r. kończę zabawę w członkostwo w PZK.


    W całej rozciągłości zgadzam się z powyższą wypowiedzią . Zmiany potrzebne są i to nie ulega dyskusji . Trzeba zacząć od wymiany ludzi w całym Pzk . Jak już niejednokrotnie pisałem potrzeba nowych , zdolnych ludzi otwartych na zmiany , na nowe technologie i walczących o sprawy krótkofalowców .

    Trzeba zreformować i zmienić biuro kart QSL , które pożera gro naszych środków . Sposoby są i należy nad nimi się pochylić . Zjąć się bardziej : lobbingiem :na rzecz naszego środowiska . Ja na razie nie będę rzucał legitymacją ale chciałbym na walnym zgromadzeniu zaproponować nowym władzą istotne zmiany .

    SP3MST op. Zbyszek


Szanowny Kolego Zbyszku SP3MST.

Nie do końca masz rację. Swego czasu analizowałem dokumenty finansowe PZK (oczywiście te, które posiadałem) i mogę stanowczo stwierdzić, że nie Biuro QSL generuje główne koszty w PZK. Już kiedyś gdzieś pisałem ile jest to mniej więcej %. Chyba to było ok. 25%.

Co do pewnych zmian, to oczywiście masz rację. Są potrzebne. Jak zapewne wiesz, po Zjeździe w Szczyrku powstało kilka Komisji pozjazdowych. Komisje te przez dłuższy czas pracowały i wypracowały pewne dokumenty, które trafiły do "szuflady". Kosztowało to wielu ludzi dużo pracy. Sam też nad tym pracowałem i jest mi przykro, że te dokumenty nie weszły w życie. Taka sytuacja powtórzyła się także w sprawie zmian w nowym Statucie PZK. Przegłosowano "gniot", który stanowi w tej chwili tylko problem, bo sąd musiał go odrzucić. Za zwołanie kolejnego nadzwyczajnego zjazdu zapłacimy oczywiście my, z naszych składek. Ty sposobem pozbędziemy się możliwości wydania tych pieniędzy na coś bardziej krótkofalarskiego. Nie piszę tu o kupowaniu TRXów do klubów, bo nie słyszałem aby PZK kupowało radia do klubów. Kluby, to powinien być priorytet w PZK. Jednak nie ten temat na tą chwilę.

Tak więc zaproponuj zmiany. Obyś był w tej większości, która je zechce przyjąć.


  PRZEJDŹ NA FORUM