ADALM Pluto
Dziś zdobyłem się na odwagę i po walkach z wysokotemperaturowym lutowiem ROHC udało się wylutować oryginalny oscylator 40MHz.
Po próbach rozgrzanym powietrzem oscylator się uszkodził, więc już nie miałem wyjścia i musiałem go wylutować, co się w końcu udało.
Nie wlutowywałem nowego wysokostabilnego oscylatora. Jest jeszcze mniejszy niż oryginalny. Zdecydowałem się na gniazdo do zewnętrznego generatora 40MHz. Podłączyłem oscylator synchronizowany GPS-em, który kilka dni temu złożyłem z modułu Si5351 i Arduino Nano na płytce stykowej.
Niestety w moim lesie jest marna widoczność satelitów, ale przed anteną założyłem taki wzmacniacz 12dB stosowany do wzmacniania sygnałów nadawczyczyh z Pluto czy Lime. To pomogło. Niestety typowy moduł GPS w miejscu gdzie jest antena satelitarna bez przedwzmacniacza nie "łapie fiksa". Musiałbym użyć dodatkowej anteny aktywnej i jeszcze przedwzmacniacz. Roobi się to niezbyt zgrabne.

Okazało się że przy walkach z oscylatorem jednak nie popsułem Pluto i wszystko teraz działa bardzo stabilnie.

Widzę że w moich warunkach rozwiązanie z GPS-em nie będzie najlepszym rozwiązaniem i albo zastosuję wysokostabilny oscylator, albo jakieś inne rozwiązanie.
Zastanawiam się czy nie można uzyskać stabilnych i kalibrowanych częstotliwości do Pluto i LNB używając do autokalibracji Si5351 zamiast sekundnika z GPS, sekundnika z dobrego RTC - jest takie rozwiązanie, ale dodatkowo korygować RTC przez porównania z serwerem NTP. Można by to zgrabnie zrobić na module ESP8266.
Spróbuję poeksperymentować. Korekta RTC mogła by się odbywać przez porównanie z ntp w jakimś dłuższym czasie, co zminimalizowało by nierównomierne opóźnienia w sieci.
Ciekawe czy ktoś na to wpadł i opublikował gotowce, albo próbował, ale mu nie wyszło wesoły.


  PRZEJDŹ NA FORUM