Antena magnetyczna
F1RCX
Myślę, że szkodliwość anten magnetycznych nie jest w żaden sposób udokumentowana. O szkodliwości mówią zazwyczaj ludzie, którzy z fizyką, medycyną, ergonomią i innymi naukami badającymi wpływ pola magnetycznego na organizmy żywe nie mają nic wspólnego.
Pole magnetyczne wytworzone przez antenę zasilaną ze 100W nadajnika, jest wielokrotnie mniejsze niż pole wytworzone podczas badania Rezonansem Magnetycznym. Jakoś nie słyszałem, żeby komuś po rezonansie wypadły włosy lub coś w ten deseń. Tak samo, trzymanie w ręku lub kieszeni magnesu neodymowego, który wytwarza silne pole magnetyczne, jeszcze nie zabiło zdrowego człowieka. Pole magnetyczne może być szkodliwe dla ludzi z wszczepionymi "drutami" lub rozrusznikiem serca. U zmarłych, posiadających rozruszniki, "dezaktywacje" rozrusznika przeprowadza się magnesem neodymowym, tj silnym polem magnetycznym. Zdrowego takie pole nie ruszy.
Jako dowód nieszkodliwości pola magnetycznego zmiennego można wskazać między innymi stosowanie go w medycynie w różnych zabiegach rehabilitacyjnych. Moja żona wielokrotnie miała zabiegi polem magnetycznym i nie zauważyłem, żeby zaczęła jej schodzić skóra, czy wypadać włosy... Żyje i ma się dobrze jęzor
Do dzisiaj brak jest badań, które jednoznacznie potrafią wskazać, że przebywanie w zasięgu silnego pola magnetycznego spowoduje śmierć lub wypadanie włosów...
Oczywiście takie badania mogą się pojawić za kilka lat, w końcu Maria Courie Skłodowska, też nie wiedziała o szkodliwości swoich "kamyczków"...


  PRZEJDŹ NA FORUM