W intencji Krótkofalowców SK ...





Po pierwsze.
Czy ktoś, kto współpracuje z obecnymi spec służbami - to dobry obatel?
Po drugie.
Gdybyś wiedział, ile ludzi z Głubczyc i okolic współprcowało i współpracuje ze spec
służbami, pewnie byś się rozchorował, znając twoją „wrażliwość“
A gdybyś na dodatek wiedział, ilu z terenów przygranicznych, poczynając od strażnicy w Gościcach, po strażnicę w Chałupkach, ściśle współpracowało z Zarządem II Zwiadu WOP.
Myślisz, że ci „kapusie“ jak ich nazywasz, to byli na listach płac, pobierali regularne
wynagrodzenia? W ogromnej większości ludzie, którzy czuli się obatelami i czuli w obowiązku obatela, ściśle współpracować z władzą.
Ja bym cię zszokował jeszcze bardziej, jakbym ci podał nazwiska z samych Głubczyc, ale i z takich dziur jak Równe, Krasne Pole, Chomiąża, Lenarcice. Boboluszki.
Znałem doskonale ludzi z wymienionych miejscowości, ich mentalność i więzy łączące ich jeszcze z kresów. Skąd wiesz, że w twoich żyłach nie płynie krew tych, co dzisiaj ich tak
nienawidzisz?
Zbastuj więc i nie wsadzaj nosa pomiędzy dolne policzki, bo trafisz na bliskiego krewnego
i co zrobisz... Pochlastasz się, czy „doniesiesz na niego...
Kiedy brałem udział w ćwiczeniach antydywersyjnych na terenach Batalionu WOP Prudnik.
Ci współpracujący z Wydziałem II (Zwiadem WOP) spisywali się znakomicie, błyskawicznie
donosili na „obcych przebierańców“ na swoim terenie.
Ba!
Byli skłonni takiego widłami potraktować - tak byli czujni i oddani władzy ludowej.


  PRZEJDŹ NA FORUM