Anteny drutowe - aspekt metalurgiczny :-)
Co jest warta technologia CCS
    sq6rgk pisze:


    Ryszard, czy miałeś na myśli linki wyłącznie stalowe? Jeżeli tak, to się z Tobą zgodzę. Jeżeli jednak
    popatrzymy na zachwyty niektórych HAM-sów nad tzw. PKLką - to przecież to jest właśnie splot miedzi i stali...
    Stal robi za "dźwigającego" a miedź za "promieniującego" wesoły
    CCS to przecież to samo...
    Co więcej, efekt naskórkowości powinien pięknie "współgrać" z drutem stalowym pokrytym galwanicznie miedzią.

      sp9fys pisze:


      Jak przeglądnąć stronę producenta to wskazuje on zastosowanie tego przewodu: UZIEMIENIA ELEKTRYCZNE.

    A tu się z Tobą nie zgodzę, jest przecież cały dział dot. produkcji kabli.

    Podejrzewam, że diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach
    1) Jak gruba jest pokrywa miedzi?
    2) Jak głęboko prąd w.cz. wnika "w przewód" (zależne od częstotliwości)?
    3) Jaką moc chcemy wypromieniować?

    Wywołałem tą dyskusję nie tyle żeby zaoszczędzić za wszelką cenę na zakupach,
    ale żeby sprawdzić czy ktoś już próbował...

    "Wszystko trzeba robić tak prosto, jak to tylko jest możliwe, ale nie prościej" - Albert Einstein pan zielony

    Pozdrawiam
    Łukasz


Kol Łukaszu, odpowiem kolejno:

1. Wszelkie druty/linki z "zawartością" stali magnetycznej nie nadają się na promienniki. Wyjaśniałem ten problem w innym topiku. Przepraszam, że nie podaję adresu ,chcę odpowiedzieć teraz a pora zrobiła się cokolwiek późna (00:50). Jutro tj. raczej dzisiaj nie będę miał dostępu do komputera.
2. Niestety sprawa z przewodami pokrywanymi galwanicznie miedzią jest o tyle skomplikowana, że warstwa miedzi jest zwykle złodziejsko cienka i prąd w.cz. przepływając w powierzchniowej warstwie oddziaływuje również z żelazem. Warstwa miedzi na stalowym drucie musiałaby być nieekonomicznie gruba, żeby działała skutecznie.
3. Straty w żelazie są naprawdę duże. Podawałem stosowne przykłady. Jeżeli Kolega/Koledzy wykażą trochę cierpliwości odszukam temat na portalu.
4. Pkl-ka jest oczywiście powszechnie stosowana, na ogół bez świadomości skutków. Anteny wykonane z tego materiału o dziwo (ale zgodnie z fizyką, niestety) wykazują "dobry" SWR i zazwyczaj łatwo się "stroją". Jest to skutek sumowania się oporności promieniowania i strat czynnych w promienniku, co zwykle "poprawia" dopasowanie w szczególności przy nisko zawieszonych antenach. Skutki zwiększonych strat w antenie na ogół nie są zbyt odczuwalne po stronie odbiorczej ze względu na lagarytmiczną zależność skuteczności systemu nadajnik/antena rozumianej jako napięcie indukowane w antenie po stronie odbiorczej od mocy nadajnika.
Jako kuriozalną ciekawostkę można by tu przytoczyć obszerny artykuł w jednym z numerów Ś.R.(przedruk jakiejś zachodniej publikacji), niemieckiego krótkofalowca który zalecał dopasowanie anten za pomocą stratnego transformatora zdziwiony.
5. Amerykański producent jasno pokazuje w swoich materiałach zastosowanie przewodów stalowych z pokryciem miedzianym właśnie do uziomów elektrycznych (do kabli są używane przewody miedziane z żyłą wewnętrzną aluminiową).Zapewne taki przewód (linka) ma swoją cenę i wątpię, że może być ekonomicznie konkurencyjna dla dobrych przewodów czysto miedzianych.

Jako rzekłeś cytując Einsteina:"Wszystko trzeba robić tak prosto, jak to tylko jest możliwe, ale nie prościej", po co sobie utrudniac życie?
Dobranoc.
Ryszard sp9fys


  PRZEJDŹ NA FORUM