Zachowanie na pasmie
jak, co i dlaczego
    wip pisze:

    Przemienniki sa fajne podczas wędrówek z przenośnym radiotelefonem i dla stacji "mobilowych" ... Wiesław SQ5ABG


Wiesławie, nie mogę się z Tobą do końca zgodzić. Choć faktycznie planowane powstanie przemiennika mogło być podyktowane czymś zupełnie innym to jednak na dzień dzisiejszy, wiele nowych adeptów sztuki po prostu kupując sprzęt kieruje się przede wszystkim ceną urządzenia. tutaj chyba jednogłośnie wszyscy zgodzą się ze mną, że najbardziej dostępnym i najtańszym sprzętem są urządzenia na m. in. 2m/70cm. Zarówno jeżeli chodzi o same anteny są one najmniejsze, a co za tym idzie najłatwiejsze w montażu, generalnie nie wymagają strojenia, a zatem większej wiedzy, specjalnych urządzeń(czyt. analizatory, mierniki itp) co za tym idzie takiemu użytkownikowi najłatwiej jest się właśnie tutaj uruchomić.

Skoro istnieją przemienniki, a wiadomo, ze każdy może korzystać w dowolny sposób z pasma jakie mu przysługuje, wiadomo również, ze wszelka działalność na pasmach jest non-profit(wszelkich korzyści zakazuje mi moje pozwolenie). Wobec tego przemienniki również są dla wszystkich i za darmo. czyli prosta sprawa która by się wydawało nie wymaga komentarza... A jednak.

Dyskusja się wzmaga i fajnie, bo kto jej nie lubi wesoły

Zauważcie też proszę, ze osiągi tak małych anten mutowanych przez często niewykwalifikowane osoby(czyt. niedoświadczone) z samej zasady nie mają prawa posiadać zbyt dużych osiągów. teraz jak dołożyć do tego same właściwości jakie posiadają pasma VHF/UHF mamy gotowy przepis na "puste pasmo", po prostu zasięgi wielu kolegów pracujących wyłącznie na owych pasmach są niewielkie, przemiennik niekiedy dla sporej większości z nich jest jedyną dostępna formo "wypowiadania się".

Nie każdego interesują dalekie łączności, czy czekanie na specyficzne i sporadyczne warunki propagacyjne. Niektórzy po prostu chcą włączyć i porozmawiać, nie interesuje ich to jak i dlaczego to działa, jest przemiennik to z niego korzysta. Proste.

Dlatego nie każdy stosuje połączonych anten yagi składającej się z XY elementów, czy systemu rotorów, niektórzy "jadą" ze zwykłej ćwiartki czy anten mobilowych zainstalowanych najczęściej na balkonie(i to też jeżeli w ogóle się da antenę zamontować) i działają jak mogą.

oczywiście można zakazać korzystać z przemienników, ale po co one wtedy są, czy wysiłek kolegów włożony w ich powstanie(procedura administracyjna, gromadzenie sprzętu, sama konfiguracja i praca włożona w jego uruchomieni) nie jest wart tego by urządzenie przynajmniej pracowało?

No dziwie się, tyle się czyta o kodeksie krótkofalarskim, tyle każdy mówi jak to krótkofalowiec jest osobą tolerancyjną i zrównoważoną oraz otwartą na wszelkie nowości i rozwiązania techniczne, czy nowe osoby itp itd, tymczasem jak ktoś zaczyna rozmawiać na przemienniku o ...hmmm... po prostu o czymkolwiek, albo usłyszy się w paśmie break, czy też zacznie się temat echolink itp to już "wychodzi" prawdziwa tolerancyjność, zrównoważenie i otwartość prawdziwego krótkofalowca. Mam nadzieję, że za parę lat będzie w tym względzie zrównoważony spokój, wtedy będą przeważać osoby młode(broń boże nie życzę tutaj nikomu nic złego) wtedy też możliwości i zastosowanie pasm VHF/UHF mocno się zmieni i rozwinie.

kilka lat temu zapewne samo słowo D-Star było jak przeklinanie w kościele, teraz tak jest z Echolikiem, kiedyś Aprs miało dokładnie taką samą sytuację.

Zapraszam każdego do prawdziwej refleksji nad samym sobą. Bo jak tu osiągnąć jedność jak ludzie są sami podzieleni między sobą.
Czy taka jest idea HAM spirit? Oj coś mi się wydaje, ze ona legła grubo przede mną wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM