TS120S --staruszek nie domaga.
Ma on jeszcze jedną przypadłość, nazywam to fikanie VFO. Radio odbiera, raptem ,,fik" i już jest ok.1kHz wyżej lub niżej.
Przedmuchałem VFO sprężonym powietrzem w ,,śpreju" i jakiś czas był spokój, ale nie długo. Odżałowałem 100ml spirtu i wszystko umyłem. Z miesiąc był spokój i wszystko wróciło. Ale te fiknięcia już były mniejsze (ok.500-600Hz) i rzadziej się zdarzały (2-3 razy dziennie). Wyjąłem jeszcze raz ustrojstwo i przegrzałem lutownicą wszystkie punkty, dokładając po kapichnie nowej cyny. Dalej fika ( ok.200Hz) , ale już tylko raz dziennie, a bywa, że i dwa dni wytrzyma. I tu moja ,,pomysłowość " się kończy. Nie ma tam żadnego ,,elektrolita" coby mógł wyschnąć.


  PRZEJDŹ NA FORUM